W przeszłości jeżdżono niemal wszędzie. Historia zapomnianych ośrodków żużlowych

Materiały prasowe / Urząd Gminy Skalmierzyce / Zawody w latach 50.
Materiały prasowe / Urząd Gminy Skalmierzyce / Zawody w latach 50.

Przełom lat 40. i 50. ubiegłego wieku to nie tylko początki ligowego ścigania w Polsce, ale także okres bodaj największego rozkwitu żużla. Wiele z ówczesnych ośrodków popadło już w zapomnienie.

Jak popularny był żużel na początku lat 50. najlepiej pokazują tabele rozgrywek z tamtych czasów. O Drużynowe Mistrzostwo Polski w 1951 roku oprócz takich zespołów jak Unia Leszno czy Włókniarz Częstochowa, walczyły także dwie ekipy (!) z Warszawy - CWKS oraz Budowlani, a także Ogniwo Bytom.

Równie ciekawie było w DMP na maszynach przystosowanych, które podzielone były na kilka grup. W Poznańskiej Lidze Okręgowej, składającej się z dwóch grup, można było zobaczyć w rywalizacji drużyny z Krotoszyna, Śremu, Wągrowca czy Żabikowa. W innych ligach ścigano się w Nakle, Inowrocławiu, Włocławku, Jarosławiu i Przeworsku.

Podróż po zapomnianych ośrodkach rozpoczniemy od Inowrocławia, do którego, według niektórych źródeł, żużel zawitał już w roku 1947. Warto dodać, że speedway funkcjonował również w położonym niedaleko Żninie. Zespół Unii Inowrocław startował jedynie na motocyklach przystosowanych, zajmując m.in. czwarte miejsce w Pomorskiej Lidze Okręgowej w sezonie 1951.

Zajmujący się historią żużla Robert Noga w jednym ze swoich tekstów wspomina mecz II ligi, w którym CWKS Warszawa zmierzył się w Inowrocławiu ze Związkowcem Gdańsk, który przyciągnął na trybuny blisko 10 tysięcy widzów. Spotkanie to odbyło się 30 lipca 1950 roku.

Losy toru w Inowrocławiu zakończyły się tragicznie. Pod koniec sezonu 1951 miał odbyć się trójmecz z udziałem miejscowej Unii, a także Gwardii Śrem i Unii Leszno. Podczas treningu poprzedzającego ten pojedynek za bandę wypadł Franciszek Kutrowski, po czym nieszczęśliwie uderzył w drzewo i zmarł w szpitalu. Żużel nie wrócił tam już nigdy później.

Wspomniana drużyna ze Śremu, która ścigała się pod szyldami ŚKS, Gwardia, a następnie Sparta, brała udział w ligowych rozgrywkach aż do 1964 roku. Największym sukcesem zespołu było piąte miejsce zajęte w II lidze gr. zachód w sezonie 1960. Śremianie w pokonanym polu pozostawili... LPŻ Toruń z Marianem Rose (zdobywca kompletu punktów na torze w Śremie) i Romanem Cheładze w składzie.

Kolejne lata to już jednak równia pochyła. Drużyna notowała coraz słabsze wyniki, aż w końcu wycofała się w trakcie rozgrywek sezonu 1964. Po wielu latach za reaktywację żużla w Śremie zabrali się amatorzy z AKŻ Sparta oraz ASŻ Speedway (obecnie funkcjonuje jedynie ta druga drużyna). Zorganizowano VII edycji Pikniku Żużlowego, który cieszył się sporym zainteresowaniem. IV odsłonę, która odbyła się w 2011 roku obserwowało 4.000 widzów! W Śremie istniał jeszcze mierzący niespełna 200 metrów tor "Kawcze", ale obecnie zamieniony został na pole do paintballa.

Żużel w Śremie ma kilka powiązań z czarnym sportem w... Skalmierzycach i okolicach. W 1960 roku do Sparty dołączył były zawodnik Kolejarza, Władysław Grabowski. Po latach natomiast część Amatorskiego Klubu Żużlowego Sparta stanowili żużlowcy właśnie z tamtych stron. To za ich sprawą w 2012 roku odbyły się pokazy żużlowe w Skalmierzycach, blisko 60 lat po upadku Kolejarza.

Na stadionie przy ul. Mostowej rywalizowała także drużyna rezerw z Ostrowa Wielkopolskiego. Kolejarz z kolei brał udział w rozgrywkach DMP na maszynach przystosowanych. Po raz ostatni zawody odbyły się tam w 1955 roku. Później na maszynach przystosowanych się już nie ścigano, co doprowadziło do upadku wielu ośrodków.

Klubem, który przez kilka sezonów rywalizował nawet w II lidze, była Gwardia Krotoszyn. Zespół z tego miasta zwyciężył w Poznańskiej Lidze Okręgowej w 1949 roku, wyprzedzając m.in. Stal KM Ostrów, Stal Unię Zielona Góra czy KM Kępno. Rok później Gwardia potrafiła na własnym obiekcie pokonać Włókniarzy z Częstochowy i Łodzi. Również w trójmeczach towarzyskich krotoszynianie odprawiali z kwitkiem wyżej notowane ekipy. Na torze w Krotoszynie pojawili się tacy zawodnicy jak Alfred Smoczyk, Marian Kaznowski, Zbigniew Raniszewski czy Robert Nawrocki.

Choć Kalisz nie jest kojarzony z żużlem, to również dołożył swoją maleńką cegiełkę do historii czarnego sportu. Na betonowym torze kolarskim, który zresztą istnieje do dziś, w 1947 roku rozegrane zostały Mistrzostwa Kalisza w jeździe na żużlu. W zawodach tych najlepszy był Paweł Przybył.

Nie tylko Wielkopolska może pochwalić się licznymi ośrodkami żużlowymi. W 1955 roku na torze w Siedlcach odbył się m.in. mecz Kolejarza-Ostrovii ze Stalą Świętochłowice, który Ślązacy wygrali aż 38:14. Co więcej, była szansa na stworzenie drużyny ligowej w tym mieście, ale ostatecznie skończyło się jedynie na fazie pomysłu. W Radomiu z kolei rozegrano chociażby dwie rundy DMP w sezonie 1948, w których zwyciężyły zespoły z Ostrowa i Rawicza. Zawody tej rangi odbyły się również w Pucku.

Na początku lat 50. aż dwie drużyny w pierwszej lidze miała Warszawa, o czym była już mowa na początku tekstu. Żużel istniał w wielu miastach i miasteczkach. Z biegiem lat dyscyplina ta stawała się jednak coraz bardziej elitarna, zaczęły wzrastać koszty, a także obostrzenia dotyczące sprzętu. Ważnym momentem było zakończenie ścigania na tzw. maszynach przystosowanych.

W przeszłości sport żużlowy funkcjonował w kilkudziesięciu ośrodkach. Nie sposób wymienić ich wszystkich. Warto jednak przypominać takie miejsca. Być może starsze osoby mają jeszcze pamiątki związane z zespołami ze Skalmierzyc, Kępna, Chodzieży, Żnina, Jarosławia czy Przeworska.

* W artykule wykorzystane zostały materiały WP Sportowe Fakty, rlach.republika.pl, speedway.hg.pl oraz z książki "Jak Syzyf, czyli 80 lat sportu żużlowego w Ostrowie Wielkopolskim.

ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i genialne parady bramkarzy - skrót meczu Inter - Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (21)
avatar
ZLOTOUSTY
3.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Swietny artykul - szkoda ze tak krotki. Bo nawet o dziwo w Rzeszowie byl nawet niemlody facet ktory w koncu poklocil sie o obecnosc zuzla w Swietochlowicach. 
avatar
Marta Żmuda-Trzebiatowska
3.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli dobrze kojarzę, to na torze w Siedlcach startowała swojego czasu drużyna Resovii Rzeszów w rozgrywkach ligowych w 1956 roku 
avatar
lk1983pl
3.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warszawa x 3, Otwock, Radość, Mińsk Mazowiecki.. 
avatar
Martainn
2.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A dziś ta profesjonalizacja prowadzi do tego że nie jeździ się już prawie nigdzie poza Polską na poważnie. Jakieś ligi kadłubowe lub całkowicie amatorskie. Żużel stał się zbyt drogim sportem po Czytaj całość
avatar
RECON_1
2.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O ile dobrze pamiętam to albo w Bytomiu albo w Katowicach się także na żużlu scigali.