Start - ROW: Szczepaniak mógł zburzyć twierdzę. Trzeba wstrząsnąć Karpowem (noty)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW - Lokomotiv. Mateusz Szczepaniak (kask niebieski)
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW - Lokomotiv. Mateusz Szczepaniak (kask niebieski)

Oceniamy zawodników po meczu Car Gwarant Start Gniezno - ROW Rybnik (45:45). W szeregach gospodarzy kolejny popis jazdy dał Jurica Pavlic. Po przeciwnej stronie barykady błyszczał Mateusz Szczepaniak, a kompletnie rozczarował Andriej Karpow.

[b]

Noty dla zawodników Car Gwarant Startu Gniezno:
Oliver Berntzon 2+. [/b]

Tradycyjnie walczył jak lew, ale tym razem wystarczyło to jedynie na pięć punktów. W biegu siódmym trochę pospieszył się z odważnym atakiem i został wykluczony za spowodowanie upadku Kacpra Woryny. W najważniejszym momencie, a więc w wyścigu czternastym, wytrzymał presję i pewnie zwyciężył.

Marcin Nowak 2. Jak słusznie ocenił po meczu, albo miał start, albo prędkość na trasie. Musiał się sporo napocić, by wywalczyć te cztery "oczka". Ma jeszcze nad czym pracować.

Adrian Gała 4. Na początku zawodów zaryzykował i postawił na zeszłoroczny silnik. Ten ruch okazał się kompletnie nieudanym. Wychowanek Startu szybko zmienił maszynę i w trzech następnych wyścigach był już poza zasięgiem rywali. W ostatniej odsłonie dnia pękł mu łańcuch.

Eduard Krcmar 3+. Piekielnie nierówny występ reprezentanta Czech. Potrafił być szybki na trasie i wygrać bieg, ale zdarzały mu się też wpadki. Szczególnie kosztowna była ta z przedostatniego wyścigu, kiedy spadł z drugiej lokaty na koniec stawki. Z 5:1 dla Startu zrobił się remis.

Jurica Pavlic 5. Od początku zawodów jechał dobrze, ale w dwóch pierwszych wyścigach przegrał z Chmielem i Szczepaniakiem. Później już dobrał optymalne przełożenia i był absolutnie nie do zatrzymania. Show, jakie zrobił w ostatnim wyścigu, na długo zostanie w pamięci kibiców Startu.

Maksymilian Bogdanowicz 3. Zaczął bardzo dobrze, bo od pewnego triumfu w wyścigu juniorskim. Później ładnie powalczył z Lebiediewem i zdołał pokonać bardziej doświadczonego Łotysza. Można było się spodziewać, że pójdzie za ciosem i w kolejnym biegu pokona jeszcze Skupienia, ale to się nie udało.

Norbert Krakowiak 3+. W wyścigu juniorskim przywiózł 5:1 wespół z Bogdanowiczem, jednak wydawał się wolniejszy od kolegi z pary. W następnym biegu popełnił kosztowny błąd, co sprawiło, że nie mógł włączyć się w walkę o punkty. W pełni zrehabilitował się w ósmej odsłonie dnia, kiedy pozostawił w pokonanym polu dwóch seniorów ROW-u.

Noty dla zawodników ROW-u Rybnik:

Troy Batchelor 2+. Po tak doświadczonym zawodniku należy się spodziewać zdecydowanie lepszej jazdy. Australijczyk podczas pierwszych trzech wyścigów punktował na koledze z pary, a spośród rywali pokonał tylko Berntzona. Później nie było znacznie lepiej. Słaby występ.

Andriej Karpow 1+. Co z tego, że wystrzelił w pierwszej odsłonie dnia, jak później jego jazda była katastrofalna. Po zawodach potwierdził, że był totalnie zagubiony. Godnym zastępcą Bewley'a nie został. ROW musi nim wstrząsnąć albo pomyśleć o przywróceniu do składu Czai. Polak jednak też nie gwarantuje niczego więcej.

Andrzej Lebiediew 4-. Dość chimeryczny występ. Dobrze startował, ale czasem tracił pozycje na trasie. Generalnie jednak na pewno nie można stwierdzić, że rozczarował. Pojechał na całkiem dobrym poziomie, choć wiemy, że potrafi dużo więcej.

Mateusz Szczepaniak 5-. To był udany występ tego doświadczonego zawodnika. W piętnastym biegu miał ogromną szansę, by zburzyć twierdzę Gniezno. Właśnie tego zabrakło, aby postawę Szczepaniaka ocenić jako bardzo dobrą. Stąd też minus.

Kacper Woryna 3. Wszyscy znają możliwości tego zawodnika i wiedzą, że ma potencjał, by bez problemu wykręcać dwucyfrówki. Tym razem męczył się na torze i sam stwierdził, że jego rezultat jest zły. 8+1 to jednak nie jest powód do wstydu.

Lars Skupień 3+. W wyścigu juniorskim był jedynie tłem dla reszty stawki. Potem zdołał się jednak przełożyć i przywiózł pewną trójkę, pokonując osamotnionego Nowaka. Jadąc za Karpowa zaprezentował się słabo, ale później pokonał jeszcze Bogdanowicza.

Robert Chmiel 3+. Spisał się podobnie jak kolega z pary. Zaczął mizernie, a następnie pokonał lidera gospodarzy - Juricę Pavlica. Tego dnia był to bez wątpienia spory wyczyn, więc tym bardziej należy pochwalić juniora ROW-u, że wytrzymał ciśnienie i nie dał się zaskoczyć Chorwatowi.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena

Źródło artykułu: