Do wypadku Daniela Bewleya doszło pod koniec sierpnia w meczu brytyjskiej Championship w Workington. Młody żużlowiec doznał skomplikowanego złamania kości udowej w lewej nodze. Ucierpiał też jego bark oraz ręka. 19-latek przeszedł kilka operacji w szpitalu w Carlisle.
W poniedziałek lekarze zajmujący się Bewleyem uznali, że jego stan poprawił się na tyle, że można go wypisać do domu. - Mam nową maszynę. Mam nadzieję, że będę w stanie pojawić się na kilku meczach żużlowych teraz - ogłosił zawodnik za pośrednictwem Twittera.
Got my new wheels, thanks to @glasgowtigers #alliedmobility , hopefully I'll be able to come to some meetings now pic.twitter.com/t7kYs1BQKm
— Daniel Bewley (@DanBewley) 10 września 2018
Wypisanie Bewleya do domu cieszy tym bardziej, że jego dwie drużyny już wkrótce będą walczyć w najważniejszych spotkaniach sezonu. Belle Vue Aces awansowało bowiem do fazy play-off Premiership, zaś ROW Rybnik znalazł się w wielkim finale Nice 1.LŻ. Prezes Krzysztof Mrozek wcześniej zapowiedział, że młody Brytyjczyk otrzyma zaproszenie na najbliższy mecz finałowy z Speed Car Motorem Lublin i jeśli tylko będzie to możliwe, pojawi się na trybunach stadionu przy ul. Gliwickiej 16 września.
Bewley ma ważny kontrakt z rybnickimi Rekinami również na kolejny sezon. W klubie trzymają mocno kciuki za szybki powrót Brytyjczyka do pełni zdrowia. Medycy z Wysp szacują bowiem, że z powodu złamanej kości udowej jego rekonwalescencja potrwa aż pół roku.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Trochę żałuję, że w piątce nominowanych nie ma Gruchalskiego