Żużel. GP Czech: Polska wojna o mistrzostwo świata. Zmarzlik i Dudek walczą o tytuł (zapowiedź)
W 2010 roku mieliśmy już polski pojedynek o mistrzostwo świata. O tytuł bili się Gollob i Hampel. W tym sezonie może być podobnie. Wielka szansa otwiera się przed dwójką liderów - Zmarzlikiem i Dudkiem. W Pradze mogą powiększyć przewagę nad rywalami.
W środowisku słychać jednak głosy, że to będzie rok Polaków. Z gry o tytuł wypadł już najpewniej najgroźniejszy rywal Tai Woffinden. Nawet jeśli Brytyjczyk zdoła szybko wyleczyć kontuzję, to i tak strata do czołówki będzie raczej niemożliwa do odrobienia. Inna sprawa, że brakuje w tym roku takiego wyrazistego dominatora. Takim kimś może stać się jednak Zmarzlik, jeżeli dobrą formę z Krsko potwierdzi w kolejnych turniejach. Zresztą w rozgrywkach ligowych jest wręcz niełapany - szczególnie w Szwecji, gdzie wykręca niemożliwe wręcz wyniki. Z kolei Dudek w lidze trochę zawodzi, ale w Grand Prix to zupełnie inny zawodnik. Szybki, zdeterminowany i wyrachowany.
Elitserien: Vetlanda wygrała derby i jest liderem. Świetna jazda Kubery i Pawlickiego. CZYTAJ WIĘCEJ!
W tej sytuacji przypominają nam się obrazki z 2010 roku. Wtedy kwestię tytułu mistrza świata wyjaśniali między sobą Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. Trudno teraz rozstrzygać, kto w obecnym układzie miałby być mistrzem i wicemistrzem, ale powtórka z pewnością mile widziana. Na plus Polaków działa jeszcze jeden fakt. W ostatnich latach z reguły dość przeciętnie zaczynali starty w cyklu. W tym roku jest nadspodziewanie dobrze, więc mamy tym większe nadzieje, że z każdym turniejem będą rozkręcać się jeszcze bardziej i łapać pewność siebie.
Poza wszystkim Praga to szczęśliwe miejsce dla naszych reprezentantów. Sukcesy święcił tam nie tylko Gollob, Hampel, czy Dudek, ale także Maciej Janowski. O nim trochę zapominamy, bo jednak stracił z powodu kontuzji pierwszą rundę w Warszawie, a w Krsko wypadł znacznie poniżej oczekiwań.
Słowo o peletonie pościgowym, który otwiera wspomniany już Leon Madsen. Ponadto w tej grupie są przede wszystkim Martin Vaculik, Fredrik Lindgren i Emil Sajfutdinow. Co prawda wysoko jest jeszcze Niels Kristian Iversen, ale Duńczyk jakoś niespecjalnie przekonuje. Czy ktoś z tej trójki może zagrozić Polakom? Z pewnością tak. W formie wydaje się być szczególnie Słowak. Zresztą nie można przekreślać też szans innych. Słabiej starty w Grand Prix rozpoczął na przykład taki Artiom Łaguta, ale i on szybko może odrobić straty. Za nami przecież dopiero dwie rundy.
Na koniec wspomnijmy o interesującej statystyce. Praga to szczególne i symboliczne miejsce dla mistrzów świata. W ostatnich latach było tak, że jak ktoś wygrał w Czechach to od razu stawał się faworytem do mistrzowskiego tytułu. Zwycięzca z Pragi aż dziewięciokrotnie sięgał później po mistrzostwo. Czy tendencja ta zostanie podtrzymana? Na to liczymy. I oby z udziałem Polaków.
Lista uczestników Grand Prix Czech:
#95 Bartosz Zmarzlik
#66 Fredrik Lindgren
#222 Artiom Łaguta
#69 Jason Doyle
#89 Emil Sajfutdinow
#692 Patryk Dudek
#55 Matej Zagar
#54 Martin Vaculik
#333 Janusz Kołodziej
#30 Leon Madsen
#85 Antonio Lindbaeck
#88 Niels Kristian Iversen
#71 Maciej Janowski
#46 Max Fricke
#505 Robert Lambert
#225 Vaclaw Milik
Początek zawodów: godz. 19:00
Sędzia: Craig Ackroyd
CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Łaguta przewrócił Woffindena i ruszyła dyskusja. Jest nowy pomysł na zastępstwo zawodnika!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>