Żużel. ROW - Wilki. Fruwający z lekkością Jepsen Jensen, maksymalnie zmobilizowany Gomólski [NOTY]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski i Michael Jepsen Jensen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski i Michael Jepsen Jensen

Oceniamy zawodników po meczu 1. rundy eWinner 1. Ligi. ROW Rybnik rozgromił w nim na własnym owalu Cellfast Wilki Krosno - 63:27. Aż trzech reprezentantów gospodarzy było niepokonanych, co oznaczać mogło tylko jedno - najwyższe noty.

Noty dla zawodników ROW-u Rybnik:

Siergiej Łogaczow 6. Nie brakuje opinii, że obok Jepsena Jensena to na tego zawodnika ROW będzie mógł liczyć w tym sezonie najmocniej. Duży potencjał Rosjanina zaczyna się uwalniać, zresztą już w PGE Ekstralidze potrafił niejednokrotnie pozytywnie zaskakiwać. Przeciwko Cellfast Wilkom jeździł na wysokim poziomie i co u niego nie zawsze bywa oczywiste - dojrzale.

Wiktor Trofimow jr 4. Inwestycja prezesa Krzysztofa Mrozka w tego zawodnika może przynieść rybniczanom sporo korzyści. Widać po nim zacięcie i junactwo. Prezentował się bardzo solidnie, potrafił zawalczyć na dystansie.

Michael Jepsen Jensen 6. Najlepszy zawodnik spotkania. Zejście do eWinner 1. Ligi ma mu pomóc się trochę zresetować i popatrzeć z boku na elitę, w której ścigał się w latach 2010-2020. Przeciwko krośnianom zaliczył lekkie, łatwe i przyjemne powitanie z niższym szczeblem. Na ich tle imponował klasą, szybkością i skutecznością.

ZOBACZ WIDEO Lambert opowiada o różnicach w poziomie lig. Mówi też o Motorze Lublin

Kacper Gomólski 6. Wszyscy wiedzą, w jak trudnej sytuacji się znalazł. Potrafił się jednak na tyle skoncentrować, że wyszło znakomicie i z oczywistą dedykacją dla zmarłego papy. Może mówić o szczęściu, że nie został wykluczony w drugim starcie, ale ogólna ocena nie może być inna. Jeździł bez błędów, a nie brakowało momentów, że czuł na plecach oddech rywali.

Rune Holta 4. Piorunująco rozpoczął i przez pół meczu był niepokonany. Potrafił wiele zdziałać na dystansie. Opadł z sił, dosłownie, pod koniec spotkania, czego dowodem był upadek w czwartym starcie. ROW miał już jednak dawno wszystko pod kontrolą.

Przemysław Giera 3. Popisywał się naprawdę dobrymi wyjściami spod taśmy, co dało mu korzyść w dwóch biegach, gdy bezproblemowo pokonywał juniorów gości. W tym biegu, w którym zaliczył "śliwkę", nie miał nic do powiedzenia.

Mateusz Tudzież 3. Wydaje się, że to on będzie liderem młodzieżowej formacji Rekinów, ale musiałby nie tylko wygrywać ze swoimi vis-a-vis, ale też pokąsać czasem starszyznę. A to mu się w niedzielę w jedynej takiej próbie nie udało.

Noty dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:

Andrzej Lebiediew 3-. Ocena może trochę naciągana, ale on także próbował chyba wszystkiego, byle tylko móc poprawić swoje osiągi i choćby raz wygrać wyścig. Był blisko w starciu z Łogaczowem, ale finalnie dał się wyprzedzić. Jako jedyny pokonał w wielkanocnym starciu trzech seniorów ze strony gospodarzy.

Daniel Jeleniewski 1+. Dwukrotnie pokonał Tudzieża i to by było na tyle, jeśli mowa o zwycięstwach w pojedynkach z zawodnikami z Rybnika. Nawet gdy dobrze ruszył spod taśmy, na dystansie szybko tracił wypracowaną przewagę. Tak było np. w drugim wyścigu z Holtą.

Mateusz Szczepaniak 2. Przebłysk w zaledwie jednym występie na doskonale znanym sobie torze. W ostatniej fazie biegu trzynastego odważnie wjechał od wewnętrznej pod Holtę i dzięki temu zwyciężył. Poza tym podróżował na dalszych pozycjach i tracił wiele metrów do rywali.

Patryk Wojdyło 3-. On też zdołał pokonać dwóch seniorów ROW-u. Nie wyglądał w niedzielę na kogoś, kto przejmowałby się tym, że jego zespół dostaje solidne manto. Wychowanek rzeszowskiej Stali wtedy, kiedy mógł, szarpał tyle, ile mógł i próbował walczyć na dystansie. Nie można było mu odmówić ochoty do ścigania.

Peter Ljung 1. Już w sparingu przeciwko częstochowskiemu Włókniarzowi wyglądał mizernie, a to się potwierdziło już w oficjalnych zawodach. Katastrofalny występ szwedzkiego jeźdźca.

Aleks Rydlewski 1. Upadek, upadek i dopiero w trzecim podejściu zdołał przejechać pełne cztery okrążenia. Może mówić o szczęściu, że szczególnie przy pierwszym zapoznaniu się z nawierzchnią nic poważnego mu się nie stało. Przy tego typu upadkach łatwo o kontuzję.

Bartosz Curzytek 1. Debiut ligowy za nim. Nie miał za wiele do powiedzenia.

Jakub Janik bez oceny. Nie wyjechał na tor.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Cellfast Wilki nie istniały w Rybniku! Prezes mówi, czy będą transfery
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o startującej właśnie PGE Ekstralidze!

Źródło artykułu: