Żużel. Cisza w Aforti Starcie Gniezno. Mają Fajfera i rozważają zaskakujący transfer?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck, Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck, Martin Vaculik

Niewiele konkretów w związku z kontraktami w Aforti Starcie. Do tej pory klub ogłosił zatrzymanie Oskara Fajfera. W środowisku mówi się, że gnieźnianie prowadzą rozmowy z Antonio Lindbaeckiem. Menedżer Rafael Wojciechowski nabiera jednak wody w usta.

- Myślę, że o kolejnych zawodnikach Startu na sezon 2022 usłyszymy na dniach, aczkolwiek od razu dodam, że sytuacja jest naprawdę dynamiczna. Jednego dnia wydaje się, że ktoś jest naprawdę blisko, a później wszystko się oddala. Zgadzam się natomiast z opiniami, że takich stawek jak w tym roku w pierwszej lidze jeszcze nie było. Trzeba być cierpliwym i podchodzić do tematu odpowiedzialnie, bo żaden klub nie ma zbudowanego w stu procentach budżetu - mówi nam Rafael Wojciechowski, menedżer klubu z Gniezna.

Brak informacji transferowych z Gniezna nie oznacza jednak, że działacze siedzą bezczynnie. Klub próbował przekonać do przeprowadzki wielu zawodników. Na celowniku byli między Oleg Michaiłow z Optibet Lokomotivu Daugavpils czy Mateusz Szczepaniak z Cellfast Wilków Krosno. Pierwszy wybrał jednak Abramczyk Polonię Bydgoszcz, a drugi postanowił zostać w obecnym klubie. W tej chwili wydaje się również, że trudno będzie o powrót do Gniezna Adriana Gały.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Jak wybierany jest wyścig sezonu? Tomasz Dryła wyjaśnia

Sporo mówi się natomiast o rozmowach z Michaelem Jepsenem Jensenem, ale o porozumieniu nie słychać. Ofertę przedłużenia kontraktu miał otrzymać również Peter Kildemand. Z kolei Timo Lahti znalazł się na celowniku ROW-u Rybnik i Orła Łódź.

Z naszych informacji wynika, że gnieźnianie rozważają także jeden transfer, który byłby dużym zaskoczeniem. Chodzi o Antonio Lindbaecka, który zamierza wrócić do polskiej ligi. - Niestety, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie - ucina temat Rafael Wojciechowski.

Nadal nie wiadomo także, kto zostanie nowym trenerem lub menedżerem drużyny z Gniezna. Media pisały sporo o Piotrze Świderskim, którego w Eltrox Włókniarzu ma zastąpić Lech Kędziora. Niektórzy przekonują jednak, że ten temat jest już nieaktualny. - Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Ta sprawa nie jest do końca rozwiązana. Sytuacja jest dynamiczna - podsumowuje Wojciechowski.

Zobacz także:
Będą zmiany w kontraktowaniu zawodników?
Junior otarł się o komplet punktów w finale ligi

Komentarze (37)
avatar
lipa_ml
29.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak odejdzie Lahti a przyjdzie Lidbaeck to ręce mi opadną . Czy oni na głowę upadli ? Budują skład na II ligę ? 
avatar
Złocisty
29.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rafael ma jakiś budżet i nie będzie się zastawiał. Skład będzie rozsądny, może niekoniecznie awansujący do playoff, ale powinien być skuteczniejszy niż tegoroczny. Gdyby Rafael chciał Lahtiego Czytaj całość
avatar
tomco23
29.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MJJ w Gnieznie. Czy ktos postradal zmysly on jak tylko mial jechac na twardym obsadzal pozycje na mecie 3i4 . Sytuacja sie zmieniala jak zaczynal jechac na przyczepnym . 
avatar
FeciuStartGN
29.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Spokojnie Czytaj całość
avatar
AMON
28.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Gnieźnianie kibice WIELKIEGO SKS kieliszki w górę WODZIREJ NADCHODZI :)