Żużel. "To już jest koniec..." - oni zjechali z torów w 2021 roku

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Linus Sundstroem

Uważany za jedną z największych nadziei szwedzkiego speedwaya. Jednak talent i ciężka praca, to jedno, a szczęście, to drugie. W przypadku Sundstroema można mówić o braku szczęścia lub po prostu o potwornym pechu. Nie omijały go kontuzje, notował ich wiele i na domiar złego były to przeważnie bardzo groźne urazy. To właśnie ciało miało powiedzieć "pas", a sam zawodnik ogłosić "game over".

W swoim sportowym dossier ma m.in. drużynowe mistrzostwo Europy do lat 21 z 2008 roku, zdobycie Drużynowego Pucharu Świata w 2015 roku, kilka pojedynczych występów w Grand Prix, a także tytuł Drużynowego Mistrza Polski po który sięgnął wraz ze Stalą Gorzów.

To właśnie jego postawa w kluczowej fazie sezonu była decydująca, że to właśnie klub z województwa lubuskiego sięgnął po złoty medal w 2014 roku. Wydawało się, że to materiał na solidnego ligowca w 1. lidze, a nawet i materiał na lidera w drugiej. Uznał, że jego czas na torze dobiegł jednak końca.

ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×