Co mówi historia przed meczem numer 6? Szanse 50 na 50!
W XXI wieku tylko w sześciu finałach TBL grano mecz numer sześć. Co mówi historia przed wtorkowym spotkaniem? Szanse Stelmetu Zielona Góra i PGE Turowa Zgorzelec wynoszą dokładnie 50 na 50.
1. Sezon 2013/2014
Po pięciu meczach: PGE Turów Zgorzelec prowadził ze Stelmetem Zielona Góra 3:2
Zwycięzca meczu numer 6: Stelmet - PGE Turów 60:72 (2:4)
Mecz numer cztery - wygrany przez gości. Mecz numer pięć - także. Nie mogło więc być inaczej w starciu numer sześć, jak się okazało - starciu ostatnim w ubiegłorocznym finale. PGE Turów miał wówczas w składzie niesamowitego J.P. Prince'a, a kapitalną formą imponował Filip Dylewicz. Dodatkowo, w kluczowym momencie świetnie w ataku zafunkcjonował Nemanja Jaramaz (16 punktów) i zgorzelczanie już do przerwy wyjaśnili kwestię złotych medali (prowadząc 41:24), które ostatecznie zasłużenie odebrali kilkadziesiąt minut później.
-
UKfan Zgłoś komentarzprezesów, "sędziów" i pieniędzy które się inkasuje, ale nikt ich oficjalnie nie księguje.. Straszne ale prawdziwe. Mam nadzieję, że Filipowski wygra.
-
fazzzi Zgłoś komentarzHistoria jest taka... że Zastal/Stelmet (dla niezorientowanych) ma szansę osiągnąć w tym sezonie to czego nie dokonał NIKT DOTĄD w Polsce.
-
Bezstronny Inaczej Zgłoś komentarzO wygranej zdecyduje dyspozycja dnia drużyny, poszczególnych zawodników a nawet odrobina szczęścia. Atutem Zastalu jest własna hala, publiczność i to że może, a Turów musi.
-
wiktor zg Zgłoś komentarzKażda seria się kiedyś kończy. Ok seria Ćmikiewicza może trwać bez końca. Niech żyje pierwszy drukarz RP.
-
soczystybanan Zgłoś komentarzsię faktem. ZASTAL ZASTAL ZASTAL ZASTAL KOSZ!