Światowe media: Portero był jak ściana, Marc Wilmots miał nosa
Sebastian Szczytkowski
Meksykański Record wita czytelników strony internetowej wielkim "Gracias Memo". "Memo" to oczywiście przydomek bohatera wtorkowego meczu. "Gospodarze i faworyci mistrzostw odbili się od ściany o nazwie Guillermo Ochoa. Wydawał się mieć ręce wszędzie. Łapał nimi wszystko, co leciało w jego bramkę, zostając bohaterem całego kraju. Memo stłumił starania Neymara i spółki. Na koniec Meksykanie mają remis, który przyjęli z radością" - rozpływa się Record, przy okazji prezentując nagłówki światowych mediów z Ochoą w roli głównej.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
światowe media
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Bartomeul Zgłoś komentarzA ja myślałem, że Ci Meksykanie to coś zupełnie innego tam krzyczą :D