W 4. kolejce Ligi Konferencji Europy doszło do zamieszek z udziałem pseudokibiców. W spotkaniu West Ham United - RSC Anderlecht (2:1) "fani-idioci" poważnie zranili kilku policjantów - pisze niemiecki dziennik "Bild".
Przed i w trakcie meczu w Londynie zwolennicy obu zespołów raz po raz zaczepiali się. W pewnym momencie w kierunku sympatyków gospodarzy poleciała - niczym pocisk - flara (patrz wideo poniżej). Na trybunach zrobiło się bardzo nerwowo. W ruch poszły krzesełka.
Jeden z policjantów został trafiony w głowę. W efekcie zadymy czterech funkcjonariuszy wymagało opieki medycznej. 14 najbardziej krewkich kiboli trafiło do aresztu.
- Chcielibyśmy przeprosić West Ham United. Nie tolerujemy takiego zachowania. Potępiamy to w najostrzejszych słowach - powiedział mediom rzecznik prasowy Anderlechtu, który wyraził chęć współpracy belgijskiego klubu z brytyjską policją w celu ukarania winnych zajść na stadionie.
Jak podaje "Bild", podobne sceny rozegrały się podczas potyczki Ligi Europy 1.FC Union Berlin - Malmoe FF (1:0). W 57. minucie pojedynku sędzia był zmuszony przerwać zawody z powodu materiałów pirotechnicznych, które znalazły się na płycie boiska.
Anderlecht fans lobbing a flare into the West Ham end after their penalty made it 2-1 #WHUAND pic.twitter.com/qaln1zb1Oj
— Dan Silver (@dansilver_) October 13, 2022
Zobacz:
Auto kompletnie rozbite. Piłkarz jest w śpiączce
"Proszę ostrożnie z językiem". Trener Lecha się zagalopował
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę