PKO Ekstraklasa. Krsevan Santini czy Damian Węglarz? Ireneusz Mamrot ma dylemat

Jagiellonia Białystok ma aż 4 bramkarzy. Trudno wyrokować, który będzie podstawowym nawet na początku sezonu. - Na treningach wszyscy prezentują zbliżony poziom - nie kryje Ireneusz Mamrot.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Ireneusz Mamrot WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot
Marian Kelemen opuścił Jagiellonię po zakończeniu sezonu, zostawiając wakat w jej bramce. Kto zajmie to miejsce? Po raz pierwszy od kilku sezonów trudno to przewidzieć. W kadrze jest bowiem aż 4 golkiperów: Krsevan Santini, Damian Węglarz, Grzegorz Sandomierski i Hubert Gostomski. Tak naprawdę każdy z nich ma realne szanse na wyjściowy skład w tym sezonie.

- Rywalizacja między nimi trwa cały czas i na razie nikt jej zdecydowanie nie wygrywa, bo na treningach wszyscy prezentują zbliżony poziom. Dzień przed pierwszym meczem poinformujemy ich o decyzji kto będzie bronił na początku rozgrywek - powiedział trener Ireneusz Mamrot w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

W inauguracyjnym spotkaniu PKO Ekstraklasy z Arką Gdynia (piątek, 19 lipca o godz. 18) kibice najbardziej chcieliby obejrzeć Sandomierskiego, ale według naszych informacji na to się nie zanosi. Podobnie zresztą jest w przypadku Gostomskiego, który jako jedyny ma status "młodzieżowca". Na razie wszystko wskazuje bowiem na to, że ostateczny wybór sztabu szkoleniowego padnie na kogoś z dwójki: Węglarz i Santini. Który z nich jest bliżej trudno jednak wyrokować, bo obaj mają ku temu atuty.

Doświadczenie bramkarzy Jagiellonii na polskich boiskach:

Zawodnik ESA I II III PP PE SPP Łącznie
Hubert Gostomski - 8 29 5 3 - - 45
Grzegorz Sandomierski 185 - 15 - 11 2 2 215
Krsevan Santini - - - - - - - -
Damian Węglarz 4 48 - 4 8 - - 64

Santini jest nowym nabytkiem Jagiellonii. Przeniósł się do niej na zasadzie transferu ze słoweńskiego NK Domżale, po wcześniejszym pozytywnym zaopiniowaniu przez Pawła Primela (trener bramkarzy w sztabie Mamrota - przyp. red.). Jego pozyskanie wywołało jednak mieszane uczucia u kibiców. Po pierwsze nie podoba im się, że kosztem tego w hierarchii spadł Sandomierski. Po drugie nie są przekonani co do jego umiejętności, ponieważ przez większość kariery był jedynie rezerwowym i to w średnich klubach.

- To naprawdę piłkarz dużej jakości - zapewnia nas Janez Strajnar, trener bramkarzy NK Domżale. - Jako jego główny atut wymieniłbym grę nogami: piłka przy nich mu nie przeszkadza, a poza tym umie ją dobrze przerzucać do kolegów z pola. Poza umiejętnościami piłkarskimi jest też bardzo fajną osobą, a zarazem jednym z najbardziej inteligentnych zawodników na tej pozycji, z którymi pracowałem - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Forma Piątka i Milika mobilizacją dla Lewandowskiego? "Współpracujemy, a nie rywalizujemy. Zyskują wszyscy"

Nowicjuszem w Jagiellonii nie jest natomiast Węglarz, który trafił do niej już 3 lata temu. Przez ponad sezon był nawet jej drugim bramkarzem, dzięki czemu zadebiutował w PKO Ekstraklasie i ogółem zagrał w niej 4 mecze. Groźna kontuzja oraz pozyskanie Mariusza Pawełka sprawiły jednak, że jego szanse na kolejne występy mocno się ograniczyły. W efekcie wypożyczono go do Wigier Suwałki, gdzie spędził 1,5 sezonu i zyskał miano jednego z najlepszych bramkarzy I ligi.

Czytaj także: "Trzeba mieć sporo pokory" - wywiad z Damianem Węglarzem

- Damian wie co chce w życiu osiągnąć, stawia sobie jasne cele i dąży do ich spełnienia. U nas był bardzo pracowity, nigdy nie narzekał, zawsze wykonywał to co się do niego mówiło. Wspólnie sporo pracowaliśmy nad jego decyzyjnością m. in. w grze na przedpolu czy sytuacjach 1 na 1 i widziałem tu u niego poprawę. Podobnie było w przypadku gry nogami, do której osobiście przykładam zawsze dużą uwagę. Czasami tylko przesadzał z intensywnością treningu, aż musiałem go stopować, bo groziło przetrenowaniem - wspomina współpracę z nim Karol Salik, trener bramkarzy Wigier. - Myślę, że to dla niego najwyższy czas, by podjąć rękawice w rywalizacji o miejsce w składzie ekstraklasowej drużyny. Ja jestem pewny, że go stać nie tylko na powrót do tej ligi, ale także dobrą grę w niej - dodaje.

Warto zaznaczyć, że Santini i Węglarz zagrali podobną liczbę minut w meczach sparingowych, ale nie mieli w ich trakcie wielu okazji, by się wykazać swoimi umiejętnościami. To nie ułatwia ostatecznej decyzji dla sztabu Jagiellonii.

Kto powinien być pierwszym bramkarzem Jagiellonii Białystok na starcie obecnego sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×