"Brutalne upokorzenie". Burza w Niemczech po klęsce Bayernu

Bayern Monachium poniósł katastrofalną porażkę z Borussią Moenchengladbach (0:5) i odpadł z Pucharu Niemiec. Niemieckie media nie pozostawiły na zespole Roberta Lewandowskiego suchej nitki. "To był przerażająco zły mecz ofensywy Bayernu" - czytamy.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

"Bild" Bayern brutalnie upokorzony

"Tak, to niewiarygodne, ale prawdziwe! Dominator niemieckiej piłki, rekordzista, przegrał 0:5" - grzmi "Bild". Mistrzowie Niemiec zaznali "jednego z największych upokorzeń w historii klubu". Stracili pięć bramek i nie potrafili ani razu pokonać bramkarza Borussii M'gladbach. "Bezradny trener Julian Nagelsmann musiał znosić katastrofę w swojej kuchni" - czytamy. Szkoleniowca zabrakło na stadionie z powodu zakażenia koronawirusem.

Oglądaj rozgrywki Pucharu Niemiec DFB-Pokal na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Bayern obroni mistrzostwo Niemiec?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (13)
  • Legionowiak 2.0 Zgłoś komentarz
    Zasłużenie wygrał Moenchenglabach!
    • BVB 09 Dortmund Zgłoś komentarz
      jaka qwa burza? pogielo cie gosciu? Tutaj jest totalna beka. wszyscy smieja sie z bayernu jak to Gladbach pokazal jak grac z FCB. Burze to sobie zrob na sraczu
      • Xxxxx Zgłoś komentarz
        Mecz sprzedany
        • Pawel Mal Zgłoś komentarz
          Bayern ma gdzieś ten puchar a nie jest w stanie grać we wszystkich rozgrywkach na pełnym poziomie, liga mistrzów to priorytet
          • ryb_a Zgłoś komentarz
            Klęska i ... o grze Lewandowskiego, nie wspomniano nawet słowem ...
            • franekbra Zgłoś komentarz
              Upamecano i Davies byli do zmiany już w 15 minucie . II trener bez pojęcia doprowadził do katastrofy ! Współczuje drużynie przeciwnej w następnym meczu
              • yes Zgłoś komentarz
                Teraz będą patrzeć na Bayern z różnych punktów widzenia. Bayern będzie nadal wygrywać, jednak "ale" już jest i pozostanie...