Gwiazdy odeszły z T-Mobile Ekstraklasy. Liga mniej atrakcyjna dla kibiców?

Artur Długosz
Artur Długosz
Dominikowi Furmanowi starsi koledzy już teraz czyszczą buty


Kto może zastąpić tych zawodników? Do polskiej ligi zimą nie przyszedł żaden piłkarz, który już samym nazwiskiem rzuciłby wszystkich na kolana. Kryzys i brak pieniędzy w klubach powoduje, że coraz więcej szans na pokazanie swoich umiejętności dostają młodzi Polacy. Wszystko wskazuje na to, że dla nich może to być bardzo ważna runda.

- W polskiej lidze wystarczy dwa, trzy cztery czy pięć meczów z rzędu grać na wysokim poziomie i w tej chwili siła mediów jest tak wielka, że w trakcie właściwie tygodnia czy kilku dni można wypromować jakieś nazwisko. Popularność przychodzi bardzo szybko, jeżeli jest spektakularny sukces. W piłce jest podobnie w tej chwili. Przykład Wolskiego czy Żyry daje do myślenia młodym zawodnikom. Wystarczy być przygotowanym - co nie jest wcale łatwe, bo może okazać się najtrudniejsze, a później w tej naszej wcale nie najmocniejszej lidze rzeczywiście można się pokazać. Ktoś, kto jest przygotowany i ma spokój, daje radę ze stresem... Bardzo szybko można wypromować takiego zawodnika - uważa Juskowiak.

Który z piłkarzy ma więc największe szanse na to, aby wiosną zostać ulubieńcem kibiców? I czy rzeczywiście liga będzie teraz mniej atrakcyjna?

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Sawczenkos Zgłoś komentarz
    Ale śmieszni jesteście. Tak narzekacia, a wyniki pewnie śledzicie, nie? Pewnie, lepiej sobie być kibicem jakiegoś Realiku czy FC Barcelonki? A byliście kiedyś w ogóle tam na jakimś
    Czytaj całość
    meczu? Tak jak są niedzielni kierownicy, tak Wy jesteście niedzielni kibice. Mądrzy tylko przez internet, takie polaczki typowe jeden z drugim.
    • -night- Zgłoś komentarz
      buhahahahahahhahahahahaha to tu jakies gwiazdy byly? nie no leze... poziom tej oligi to poziom bangladeszu. dno dna i wodorosty.
      • Misiencjusz Zgłoś komentarz
        Liga będzie mniej atrakcyjna nie z powodu odpływu "gwiazd" (swoją drogą czy którakolwiek z nich zaistnieje za granicą czy będzie tylko pozycją na liście płac). Głównym powodem
        Czytaj całość
        będzie fakt, że w tej lidze nie ma o co grać. Spadkowicze w zasadzie są już na swoich miejscach więc walczyć pewnie chcą, ale wątpię aby były w stanie. Drużyny z pozycji 6-14 o nic w zasadzie już nie grają bo utrzymanie w zasadzie pewne, puchary raczej nie grożą(to ponad połowa ligi, a doliczając spadkowiczów 11 z 16 drużyn). Z pierwszej piątki, która teoretycznie może walczyć o mistrzostwo to Śląsk i Polonia własnie się rozpadają, Górnik stracił najlepszego zawodnika, a trener jest myślami w Wiśle. Pozostają Lech i Legia, które grają o mistrzostwo, które prawdopodobnie też dość szybko się rozstrzygnie. Walka o LE może wyglądać jak w zeszłym roku czyli każdy będzie się bronił przed nią rękami i nogami (bo co za radocha rozbijać się po Armenii o Mołdawii zamiast leżeć na Kanarach, nie dość, że wakacje przepadną to jeszcze trenować trzeba, a co gorsza można odpaść i znów wstyd będzie). Do tego jak wspomniałem np. Polonia i Śląsk bronić się bardzo nie muszą bo chyba obroni je zarząd polityką transferową. Jak tak policzyć to zostaje dwie drużyny grające o cokolwiek, ale nie wiadomo jak długo. Trochę mało na ciekawą ligę. No można by jeszcze liczyć, że piłkarze będą walczyć do upadłego ze względu na sportową ambicję i wrodzoną chęć wygrywania, ale... za długo już oglądam polską ligę i polskich piłkarzy, żeby taka myśl na poważnie przyszła mi do głowy.