Media o Lazio - Legia: Nauka włoskiego, Lazio wygrało najniższym nakładem sił

Maciej Kmita
Maciej Kmita
onet.pl

Onet.pl: Rzymskie Lazio do 88. minuty zdołało dwukrotnie celnie trafić w bramkę Legii Warszawa, ale to wystarczyło, by odnieść zwycięstwo 1:0 (0:0). Podobnie jak dwa lata temu i tym razem mistrzowie Polski na inaugurację rozgrywek Ligi Europejskiej przegrali z najsilniejszym rywalem w grupie taką samą różnicą goli.

Kibice Legii dwa lata czekali na rozgrywki grupowe europejskich pucharów. Po dramatycznym awansie w dwumeczu ze Spartakiem Moskwa udało się awansować w sezonie 2011/12, by później z drugiego miejsca wyjść z grupy. Plan na ten rok mistrzowie Polski mają taki sam i zaczęli jego realizację podobnie jak dwa lata temu - od wyjazdowego meczu z najsilniejszym toretycznie rywalem. Wtedy było to PSV.

Interia.pl: Obie drużyny przystąpiły do gry bez najlepszych strzelców - urodzony w Opolu reprezentant Niemiec Miroslav Klose odpoczywał przed niedzielnymi derbami Rzymu z Romą, a Gruzin Władimir Dwaliszwili nabawił się kontuzji na przedmeczowym treningu na Stadionie Olimpijskim.

Ogólnie rażąca była różnica w przygotowaniu fizycznym i atletycznym obu ekip. Wystarczyło przyjrzeć się przeciętnemu legioniście i zawodnikowi Lazio. W budowie górnej partii mięśni to była przepaść. Na dodatek te mięśnie nie przeszkadzały rzymianom w szybkim bieganiu. Nie dziwmy się później zatem, że pojedynki, zastawianie piłki, przepychanie się w walce o nią - to wszystko były atuty Lazio.

To są mankamenty, których nie da się nadrobić w miesiąc-dwa. Trzeba lat ciężkiej pracy, bez barwnych opowieści o pielęgnowaniu świeżości i szybkości.[photo=149541]interia.pl[/photo]Jakub Rzeźniczak: Przespaliśmy początek drugiej połowy

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Mario_ACM Zgłoś komentarz
    Lazio rezerwami i Legia podstawowym składem. Lazio 7 miejsce w Serie A w zeszłym roku, a Legia mistrz kraju. PRZEPAŚĆ.