Tanio kupić i drogo sprzedać, czyli jak FC Porto od lat zarabia fortunę na transferach
1. James Rodriguez - pozyskany w 2010 roku za 7,35 mln euro, sprzedany w 2013 roku za 45 mln euro
Liderem listy jest bohater brazylijskiego mundialu, James Rodriguez. Kolumbijski pomocnik grał w Porto przez trzy sezony i trzeba przyznać, że nie zrobił w tym zespole olśniewającej kariery (mimo niezłych statystyk - 31 goli i 38 asyst). Kiedy Monaco zapłaciło za byłego zawodnika Club Banfield Atletico 45 mln euro, wielu kibiców traktowało to jako kaprys rosyjskiego właściciela klubu z Ligue 1.
O Jamesie głośniej zrobiło się dopiero w Brazylii i w konsekwencji Smoki mogły nawet nieco żałować, że nie zatrzymały zawodnika na kolejny rok. Monaco sporo zyskało bowiem na Rodriguezie, którego sprzedało po roku za niewiarygodne 80 mln euro.
Czy w składzie ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów są gracze, którzy mogą przebić Rodrigueza? Wydaje się, że tak, a wymienić w tym kontekście należy Alexa Sandro (wyceniany na 18 mln euro), Hectora Herrerę (15 mln), Olivera Torresa (11 mln), Juana Quintero (10 mln), 18-letniego Rubena Nevesa (5 mln) oraz przede wszystkim snajpera Jacksona Martineza, który jeśli zmieni barwy klubowe, to co najmniej za 30 mln euro.
AS Monaco nową potęgą? Dwie gwiazdy w beniaminku Ligue 1 za 70 mln euro!