T-Mobile Ekstraklasa: Przeżyjmy to jeszcze raz! "Naj, naj, naj..." sezonu 2014/2015
Największe wydarzenie sezonu: Sebastian Mila w Lechii Gdańsk
W przerwie zimowej 33-letni pomocnik opuścił Śląsk Wrocław,z którym był związany od czerwca 2008 roku na rzecz Lechii Gdańsk, w której praktycznie się wychował. Dla Śląska rozegrał w sumie 216 spotkań i zdobył 39 bramek. Sięgnął z wrocławskim klubem po mistrzostwo Polski, Superpuchar Polski i Puchar Ligi.
Jesienią 2014 roku dość nieoczekiwanie stał się jednym z ważniejszych zawodników kadry Adama Nawałki. Po meczu z Niemcami (2:0), w którym zdobył drugiego gola dla Biało-Czerwonych, stał się niemal bohaterem narodowym. Lechia wyłożyła na niego ok. 1,3 mln zł, a on sam związał się z nią 3,5-letnim kontraktem.
Pozyskanie Mili przez gdańszczan miało być nie tylko sportowym wzmocnieniem zespołu, ale i ruchem marketingowym. Mila miał ściągnąć kibiców na trybuny, stając się twarzą Lechii i plan gdańskiego klubu wypalił. "Roger" był nie tylko kapitanem biało-zielonych, ale i kluczowym zawodnikiem w drużynie Jerzego Brzęczka. Do pełni szczęścia zabrakło tylko awansu do europejskich rozgrywek...
-
McGyver Zgłoś komentarzLegii można nie lubić, ale to co na trybunach wyprawiają kibice, to jest coś wspaniałego. PIRO JEST BEZPIECZNE!!