Czeska rewelacja zachwycała na ME. Co teraz?
Mistrzostwa Europy 1996. Srebrny medal
Na turniej do Anglii Czesi nie jechali w roli faworytów. Kibicom z całej Europy niewiele jeszcze mówiły nazwiska piłkarzy, występujących przede wszystkim w swojej lidze. Ponadto podopieczni Dusana Uhrina trafili do bardzo trudnej grupy z Niemcami, Włochami i Rosją.
Pierwszy mecz zakończył się "planową" porażką 0:2 z Niemcami. Przed spotkaniem z Włochami nikt więc na nich nie stawiał. Italia zlekceważyła jednak Czechów, którzy wygrali 2:1. W ostatniej kolejce zremisowali po dramatycznym pojedynku z Rosją 3:3 i awansowali do fazy pucharowej.
Tam czekała już Portugalia, z takimi gwiazdami w składzie jak Luis Figo, Joao Pinto czy Fernando Couto. Czesi znów jednak zachwycili publiczność i pokonali rywali 1:0. To nie był koniec. W półfinale nie przestraszyli się Francuzów i dzięki lepiej wykonywanym rzutom karnym awansowali do wielkiego finału.
Na legendarnym Wembley nasi południowi sąsiedzi długo prowadzili z Niemcami 1:0, jednak nie udało im się utrzymać wyniku do końcowego gwizdka sędziego. Ich katem okazał się Oliver Bierhoff, który najpierw doprowadził do remisu, a w dogrywce zdobył zwycięskiego gola.
W Czechach nikt jednak nie płakał z powodu porażki. Ich reprezentacja była największą rewelacją turnieju i zebrała za swój występ nie mniej gratulacji niż złoci medaliści.
Kto grał pierwsze skrzypce w drużynie Dusana Uhrina?