Na straganie w dzień targowy...: Zbrojenia w Krakowie i transfer widmo
Piątym zimowym nabytkiem Cracovii został Tomas Vestenicky. To 20-letni słowacki napastnik, którego Pasy wypożyczyły z Romy, a który w rundzie jesiennej występował na zasadzie wypożyczenia w II-ligowej Modenie. W czasach juniorskich był etatowym reprezentantem Słowacji, a teraz jest członkiem młodzieżowej kadry naszych południowych sąsiadów.
- Na pewno umie jedno: strzelać gole. Całe życie był skuteczny, zdobywał wiele bramek w juniorskich reprezentacjach Słowacji. W Romie się nie przebił, ale to nic złego, bo tam naprawdę trudno zaistnieć. Teraz Tomas chce zaistnieć w piłce seniorskiej. Ma dobre referencje. Dobrze o nim wypowiada się Erik Jendrisek, który obserwował go od dłuższego czasu - mówi trener Cracovii, Jacek Zieliński.
- Znam Tomasa od lat i był uznawany w naszym kraju za duży talent. Zawsze strzelał dużo goli - właśnie skuteczność to jego największy atut. Pod bramką rywali nie traci głowy i zachowuje zimną krew. Jest egzekutorem - komentuje przywołany Erik Jendrisek i dodaje: - Nie rozmawialiśmy przed transferem, ale wiem, że wypytywał o Polskę i Ekstraklasę Lukasa Haraslina i wiem, że Lukas mu polecał przyjście do Cracovii.
Przed Vestenickym Pasy zasilili też Hubert Adamczyk, Przemysław Pyrdek, Florin Bejan i Anton Karaczanakow.
-
Kamil Kowalski Zgłoś komentarz1970 roku tak jest na 100 % Kusto, Jałocha, Handzlik, Cierzniak itd.