Grzegorz Krychowiak dorównał Zbigniewowi Bońkowi
Jerzy Dudek - Liga Mistrzów (2004/2005)
W sezonie 2004/2005 byliśmy świadkami jednego z najbardziej elektryzujących finałów Ligi Mistrzów w historii, a jego głównym bohaterem był nasz Jerzy Dudek. Do przerwy AC Milan prowadził w Stambule z Liverpoolem 3:0 za sprawą Paolo Maldiniego i dubletu Hernana Crespo, przy golach których polski bramkarz nie miał wiele do powiedzenia, ale już kwadrans po przerwie The Reds wyrównali dzięki Stevenowi Gerrardowi, Vladimirowi Smicerowi i Xabiemu Alonso. W dogrywce Dudek w świetnym stylu obronił dwa strzały Andrija Szewczenk, a w serii rzutów karnych dzięki swojemu słynnemu "Dudek dance" zatrzymał uderzenia Andrei Pirlo i Szewczenki oraz wymusił błąd na Serginho, który nie trafił w światło bramki i Liverpool mógł cieszyć się z piątego w historii triumfu w Pucharze Europy/Lidze Mistrzów.
-
siber Zgłoś komentarzNatomiast ty pismaku ślinisz się tym osiągnięciem a sędzia kilka razy skrzywdził Liverpool . Pismaku czy ty masz jeszcze oczy? Czy tylko rozum zajęty jakimś fandzoleniem
-
kibiCK Zgłoś komentarzCzy to są jeszcze Sportowe Fakty czy już Pudelek?
-
Łowca koksiarzy Zgłoś komentarzZaraz lewaki posądzą Krychę, o faszystowskie gesty.