Narodowe show. Na meczu kadry nie ma nudy
Jacek Stańczyk
13.06.2015, Polska - Gruzja 4:0
Do przerwy się męczyliśmy, po przerwie zaczęło się ostre strzelanie. Arkadiusz Milik trafił w 62. minucie, a potem Robert Lewandowski dokonał jednego ze swoich wielu niesamowitych wyczynów. Ustrzelił hat-tricka w pięć minut.
Ten mecz był powrotem Jakuba Błaszczykowskiego do reprezentacji Polski. A obrazek powyżej jest bardziej niż wymowny. To "Kuba" asystował przy jednym z goli Lewandowskiego. Stary kapitan i nowy kapitan w końcu padli sobie w objęcia.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Agrawen Hrabia Zgłoś komentarzDwa gole to strzelili Ormianie. Z tym, ze jeden samobójczy
-
Cina Zgłoś komentarzPolacy uwielbiaja horrory nie tylko w pilce noznej