Spójrz w górę - tam gra anielski orszak w służbie Polski

Artur Długosz
Artur Długosz

Kazimierz Deyna 

Jeden z najlepszych piłkarzy, o ile nie najlepszy, w historii polskiego futbolu. Srebrny medalista mistrzostw świata w 1974 roku w RFN, złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku i srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Montrealu w 1976 roku.

Z orłem na piersi zagrał 97 razy, co daje mu trzecie miejsce w historii reprezentacji Polski pod względem liczby występów - ustępuje tylko Grzegorzowi Lacie i Michałowi Żewłakowowi. Z 41 bramkami na koncie zajmuje też trzecią pozycję w klasyfikacji najlepszych strzelców Biało-Czerwonych. Więcej goli dla kadry zdobyli tylko Lato (45) i Włodzimierz Lubański (48). W 1974 roku zajął trzecie miejsce w plebiscycie "France Football" na najlepszego piłkarza świata - w głosowaniu wyprzedzili go tylko Johan Cruyff i Franz Beckenbauer.

Na niwie klubowej nie szło mu tak dobrze, ale i tak ma na koncie dwa mistrzostwa Polski z Legią Warszawa, a w sezonie 1969/1970 doszedł z Wojskowymi do półfinału Pucharu Europy - dalej nie zawędrowała w tych rozgrywkach żadna polska drużyna.

W 1981 roku znalazł się w obsadzie wspomnianego filmu "Ucieczka do zwycięstwa", którego fabuła była osadzona w czasie II Wojny Światowej i oparta o historii "meczu śmierci". W obsadzie obok "Kaki" znaleźli się między innymi Pele, Bobby Moore czy Osvaldo Ardiles.

Zginął tragicznie w wypadku samochodowym w amerykańskim San Diego 1 września 1989 roku. Miał 42 lata.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Eugen Zgłoś komentarz
    Szkoda tylko, że brak wspomnienia o Erneście Wilimowskim [*]
    • Thaddeus Zgłoś komentarz
      Do autora tego artykułu P. Artura Długosza.Pytanie ! Czy nie wypadałoby wymienić reprezentanta Polski "Orłów Górskiego"w latach 1976-1979, zmarłego w tym roku.To ZYGMUNT KUKLA -cześć
      Czytaj całość
      jego pamięci.
      • KJ. Zgłoś komentarz
        Ja rozumiem, szacunek dla nich, byli świetnymi piłkarzami i należy im się pamięć, ale pisaniem głupot typu "Wygraliby każdy mecz" się tego nie zapewnia.
        • yes Zgłoś komentarz
          Kazimierz Górski również nie żyje, zmarł 23 maja 2006