Francesco Totti i inni - oto najwierniejsi piłkarze w historii futbolu

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Michael Zorc 

Prawdziwa legenda Borussii Dortmund. Był architektem jej sukcesów i jako piłkarz, i jako działacz.

Jest związany z BVB od 1978 roku. Był kapitanem drużyny, która w latach '90 minionego stulecia dwukrotnie została mistrzem Niemiec, a do tego wygrała Ligę Mistrzów i Puchar Interkontynentalny. W pierwszym zespole Borussii zagrał łącznie 463 razy - to rekord klubu.

Karierę piłkarską zakończył w 1998 roku, od razu wchodząc w rolę działacza. Jest dyrektorem sportowym i stał za budową zespołu, który wygrał Bundesligę w latach 2011 i 2012. To on ściągał do Westfalii Jakuba Błaszczykowskiego, Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka.

Kibice powinni wymagać od piłkarzy większej lojalności?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • lelum polelum Zgłoś komentarz
    Kuba chciał być lojalny wobec BVB, mimo że dostawał oferty innych klubów, na to samo namawiał Lewandowskiego i Piszczka, a oni kopnęli go w dupę przez kontuzję. Lojalność zależy od
    Czytaj całość
    wielu czynników, a w największej mierze od sposobu traktowania zawodników przez kluby. Taki Raul, wychowanek i wieloletnia gwiazda Realu, który powinien mieć tam pomnik, gdyby grał w Barcelonie, tak jak Puyol miałby pewnie dożywotnie miejsce w drużynie, ale w Realu nie ma sentymentów - wiek, plus lekki spadek formy i żegnaj legendo. Podobnie jest w wielu innych klubach.
    • Andrzej Kacprzak Zgłoś komentarz
      Nacho w Realu w ogóle szans nie dostawał a został i wywalczył ważne miejsce w składzie i raczej nie dla kasy bo w porównaniu z resztą drużyny zarabia grosze i gra tu całą karierę
      Czytaj całość
      dotychczasową, Iniesta, Marchisio, no faktycznie, w ogóle nie ma takich...
      • marekp Zgłoś komentarz
        Gdyby swego czasu przeszedł do Realu, byłby zapewne na równi z Messim i Ronaldo...a tak....Szkoda mi Tottiego trochę, bo nic z Romą nie wygrał...
        • Wiktor Dzwonkowski Zgłoś komentarz
          A gdzie Stevie G ??? mial oferty z Realu i innyh wielkich klubow ale jednak zotal z the Reds. To samo Frank Lampard - oboje to ikony jako pomocnicy w Premier League
          • Marcel Polikowski Zgłoś komentarz
            Mówienie o lojalności w przypadku zawodnika, który gra w Romie/Milanie/Juventusie i co rok dostaje na konto kilka milionów euro nie ma sensu, bo to żaden wyczyn. Gdyby ktoś, mając ofertę
            Czytaj całość
            Realu na kilkadziesiąt tysiecy euro tygodniowo, wolał zostać w Termalice za 15 000/mc to byłaby lojalność. Łatwo jest być lojalnym wobec kogoś, kto zapewnia Ci życie na godnym poziomie i elementarny szacunek.