Chińczycy płacą im ogromne pieniądze. Jaka jest prawda o tamtejszych gwiazdach?

Robert Czykiel
Robert Czykiel

Oscar (Shanghai SIPG)

Były gracz Zenitu ma dodatkowy atut w postaci kreatywnego partnera w pomocy, jakim niewątpliwie jest Oscar. Rodak Hulka zaskoczył wszystkich, gdy zdecydował się porzucić Chelsea Londyn na rzecz azjatyckiej przygody. Kto jednak odmówiłby, mając perspektywę zarabiania prawie pół miliona euro w tydzień.

Działacze Shanghai SIPG zapłacili "The Blues" 70 mln euro i oczekiwali, że Brazylijczyk będzie największą gwiazdą ligi. Na razie trzeba się wstrzymać z jednoznacznymi ocenami, ale wiele wskazuje na to, że Oscar poważnie podchodzi do swoich obowiązków. Przemawiają za tym liczby.

W obecnym sezonie 25-letni pomocnik strzelił trzy bramki. Do tego dołożył aż pięć asyst, a dorobek ten z pewnością będzie rósł wraz z kolejnymi meczami. Oscar, póki co się spłaca, a Chińczycy mogą się od niego uczyć profesjonalizmu.

Czy Chińczycy dobrze robią, płacąc gwiazdom gigantyczne pieniądze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Maciej Stoinski Zgłoś komentarz
    W takim razie dlaczego Ronaldo Messi Lewandowski czy Aubumeyang nie ida tam skoro taka kasa ! Sport sportem ale dla człowieka jest najwazniejsza rodzina zdrowie i pieniadze.
    • Rafix95 Zgłoś komentarz
      Tevez. Sprzedajna...