Dawał pieniądze na imprezy, mówił o "international level". Leo Beenhakker skończył 75 lat
Boniek: "Leo to mały Pinokio"
- Beenhakker traktuje Polaków jak ludzi drugiej kategorii, kogoś gorszego od siebie. A ja się nie dam! (…) To sympatyczny facet, ale powiedzmy sobie wprost: czasem zachowuje się jak mały Pinokio. Kłamie, kręci, próbuje się wyprzeć pracy dla ukochanego Feyenoordu. Tylko po co? - ocenił w mediach Zbigniew Boniek.
W lutym 2009 r. Don Leo został technicznym konsultantem Feyenoordu Rotterdam wbrew stanowisku PZPN, który nie wyraził zgody na objęcie tej funkcji przez ówczesnego szkoleniowca Biało-Czerwonych. Holender na początku wmawiał wszystkim, że z rotterdamskim klubem nie jest związany żadną umową, by potem zapewnić, iż nie będzie poświęcał czasu Feyenoordowi w okresie przygotowań reprezentacji Polski do meczów el. MŚ 2010.