Pucybut, który został najlepszym piłkarzem świata. 40 lat temu żegnało go 200 tys. kibiców
Robert Czykiel
Narodowy skarb Brazylii
W Santosie spędził osiemnaście lat. Brazylijczycy robili wszystko, aby nie stracić swojej największej gwiazdy. W 1961 roku rząd uznał go oficjalnie za narodowy skarb i dzięki temu kluby z Europy nie mogły go podkraść.
Pele kochała cała Brazylia. Z czasem miał fanów na całym świecie. W 1967 pojechał do Nigerii, która była owładnięta wojną domową. Wizyta króla futbolu sprawiła, że na 48 godzin rząd i rebelianci zawiesili broń. Wszyscy chcieli zobaczyć go w akcji.
- Grał w piłkę przez 22 lata, a w tym czasie zrobił więcej dla światowego pokoju i przyjaźni, niż jakikolwiek inny ambasador - powiedział J.B. Pinheiro, brazylijski ambasador ONZ.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Goal.com/Wikipedia/Joe.com/USA Today/New York Times
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Krzysztof Czapliński Zgłoś komentarzlaurów , ale Cruyff był graczem wszechstronnym totalnym i nikt nie wywarł takiego śladu na futbolu jak on ,mógłbym powiedziec ze Pele był graczem ery starozytnej i kończył ta erę a od Cruyffa zaczeła sie era nowożytna w futbolu