Bundesliga. Bayern Monachium - Borussia Dortmund. Wszystkie oblicza Roberta Lewandowskiego

Paweł Kapusta
Paweł Kapusta
Lucas Barrios i Robert Lewandowski. Fot. EAST NEWS

Zaczęło się od ławy

Wszystko zaczęło się w październiku 2010 roku. To był dla Lewandowskiego trudny czas. Niedługo po przeprowadzce do Niemiec, na dodatek "okłamany" przez Juergena Kloppa musiał się oswajać z nową rzeczywistością. "Okłamany", bo niemiecki szkoleniowiec namawiał napastnika Lecha Poznań na przeprowadzkę do Dortmundu, używając przy tym argumentu: "chodź do nas, będziesz grał w pierwszym składzie". Okazało się jednak, że "Lewy" na początku musiał sobie radzić z rolą rezerwowego, co bardzo mocno mu doskwierało.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski rozgrywa najlepszy sezon w karierze? "Komentowanie jego goli staje się nudne"

I właśnie w takiej roli wystąpił w swoim pierwszym "Der Klassiker". W wyjściowym składzie na Bayern znalazło się miejsce dla Łukasza Piszczka na prawej obronie, Jakub Błaszczykowski "szarpał" na prawej pomocy. Rolę środkowego napastnika odgrywał Lucas Barrios. A "Lewy"? Ława. Na murawie pojawił się dopiero 13. minut przed końcem meczu, zmienił Shinjiego Kagawę i miał wspierać Barriosa jako "dziesiątka". Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla BVB dzięki trafieniom Barriosa i Nuriego Sahina, ale rola polskiego gracza była marginalna. Dobre czasy miały dopiero nadejść.

Jak zakończy się sobotni mecz Bayern - Borussia Dortmund?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)