Koniec prawnych przeszkód ws. premii dla siatkarzy. Pozostał tylko podpis prezydenta

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski sekundy po zdobyciu mistrzostwa świata
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski sekundy po zdobyciu mistrzostwa świata

Po czterech miesiącach od obietnicy złożonej przez Mateusza Morawieckiego, ustawa zezwalająca premierowi na wypłatę środków za wybitne osiągnięcia sportowe trafiła do prezydenta. Na pieniądze czekają siatkarscy mistrzowie świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku października premier Mateusz Morawiecki obiecał siatkarskiej reprezentacja Polski wypłatę wysokiej premii za drugie z rzędu mistrzostwo świata. Szef rządu zadeklarował, że dofinansowanie dla PZPS wyniesie 15 milionów złotych, z czego nawet 5 milionów miało być przekazane dla zawodników i sztabu szkoleniowego. Obietnica nie mogła być jednak zrealizowana ze względu na brak podstawy prawnej. Niezbędna była zmiana przepisów.

Jak przekazało nam Centrum Informacyjne Rządu, 1 lutego Senat nie wniósł poprawek i przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o Radzie Ministrów oraz niektórych innych ustaw, który reguluje uprawnienie Prezesa Rady Ministrów do przyznawania osobom fizycznym, w szczególnie uzasadnionych przypadkach (w tym za wybitne osiągnięcia naukowe, sportowe lub z zakresu kultury i ochrony dziedzictwa narodowego), po zasięgnięciu opinii właściwego ministra, nagród specjalnych.

Czytaj także: Vital Heynen: Kwalifikacje olimpijskie to priorytet, inne rozgrywki będą dla nas mniej ważne

To oznacza, że ustawa skierowana została do prezydenta Andrzeja Dudy, który powinien ją podpisać w ciągu 21 dni. Wtedy nic już nie będzie stało na przeszkodzie, by siatkarscy mistrzowie świata otrzymali wysokie premie za sukces osiągnięty podczas zeszłorocznego mundialu w Bułgarii i Włoszech.

Przypomnijmy, że gdy premier składał obietnicę, nie było podstawy prawnej do jej realizacji. Według wcześniej obowiązujących przepisów minister sportu mógł przekazać dwunastokrotność kwoty podstawowej (2 300 złotych), czyli każdy siatkarz mógłby otrzymać maksymalnie 27 600 złotych.

ZOBACZ WIDEO Zachwyt nad Michałem Kubiakiem. "Fenomen. Chyba najlepszy mental w całym polskim sporcie"

Komentarze (7)
avatar
yes
6.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy premier mógł wówczas obiecywać wielomilionowe dofinansowanie i premię, której nie przewidywały przepisy?
Ciekaw jestem czy jest to premia, czy taką nazwę ustaliły SF? 
Wiesia K.
6.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No to Panie Prezydencie - proszę łapać za dlugopis ! Dopiero wtedy uwierzę ,że naprawdę te premie zostana wypłacone. 
ferdynand
6.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Przypomnijmy, że gdy premier składał obietnicę, nie było podstawy prawnej do jej realizacji. Według wcześniej obowiązujących przepisów minister sportu mógł przekazać dwunastokrotność kwoty pod Czytaj całość
avatar
leszekR
6.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Co za wstyd!!!!!!! W rządzie na premie nie trzeba było prezydenckiego podpisu,bo im te pieniądze się po prostu należały.A siatkarzom?No cóż,trzeba było uruchomić całą machinę,żeby przekazać nag Czytaj całość