Rollercoaster bez happy endu - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu Asseco Resovii Rzeszów
Przyszły gwiazdy, odszedł zespół
Koncepcja wyrównanego składu Kowala, niezmienna od lat, miała sprawdzić się również w sezonie 2015/16 z tą różnicą, że zespół miał być najsilniejszy w historii. Drużynę opuścili Dawid Konarski, Rafał Buszek, Marko Ivović, Paul Lotman, Michał Żurek oraz Russell Holmes. Ostatni, jak się okazało, tylko na chwilę pożegnał się z Rzeszowem, bowiem w efekcie kontuzji Piotra Nowakowskiego na nowo został ściągnięty do Asseco Resovii, aby zapełnić lukę na środku i znów pomóc, przede wszystkim w europejskich pucharach.
Poza amerykańskim środkowym do kolektywu dołączyli zawodnicy znani, z ogromnym potencjałem. Mowa o Bartoszu Kurku, Thomasie Jaeschke, Dmytro Paszyckim, Aleksandrze Śliwce, Damianie Wojtaszku oraz nieszczęsnym Julienie Lyneelu. Nieszczęsnym, ponieważ kontuzje towarzyszyły mu na każdym kroku i większą część sezonu przesiedział na trybunach, nawet nie w kwadracie dla rezerwowych. Choć wcześniejsze transfery okazały się mniej lub bardziej trafione, podpisanie Francuza było kompletnym niewypałem.
Na papierze wszystko wyglądało pięknie, skład na sezon 2015/16 prezentował się na miarę kolejnego krajowego i europejskiego sukcesu. Dopiero rozgrywki dobitnie pokazały, że na boisku walczą zawodnicy, a nie statystyki czy nazwiska.
->>Kibice Asseco Resovii apelują. "Chcemy naszego kapitana!"
-
Ahmed Pol Zgłoś komentarzsiatkarskej
-
jozef123 Zgłoś komentarzcała drużynę?
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzindywidualnych umiejętnościach, a nie na grze zespołowej . Trener miotał się jak ... nawet określenie trudno znaleźć - szczur w labiryncie .A teraz wymieniają całą drużynę - po c o ? Wystarczyłoby wymienić trenera i założę się ,że graliby o wiele lepiej.