"Naj" turnieju finałowego Pucharu Polski
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Naj... większa pogoń
Mimo że PGE Skra Bełchatów uległa w finałowym pojedynku ZAKSIE 1:3, w drugim secie dokonała rzeczy niezwykłej. Bełchatowianie zwyciężyli w nim 27:25, mimo że przegrywali już 18:24. Tak spektakularny powrót umożliwiła im w dużej mierze seria szybujących, kąśliwych zagrywek Artura Szalpuka. Gracze z Kędzierzyna-Koźla niejednokrotnie mieli problem z ich dokładnym przyjęciem, a jeżeli już to uczynili, popełniali proste błędy w ataku. Po 10-minutowej przerwie wrócili jednak na boisko silniejsi i w kolejnych dwóch odsłonach nie dali już sobie wydrzeć wygranej.
Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)