Długo zapowiadany talent poparty ciężką pracą. Tak wyglądała droga Malwiny Smarzek do kadry
Krzysztof Sędzicki
Jej największym marzeniem jest mistrzostwo... Japonii. Fascynuje ją ten kraj, jego kultura, a także tamtejsza liga siatkówki.
- To jest moje niezmienne, stałe marzenie i jeśli tylko będę miała taką możliwość, to pewnie skorzystam z takiej oferty. Chociaż na jeden sezon chciałabym tam polecieć. Nie mówię, że sobie poradzę, ale bardzo bym chciała - opowiadała.
Jej ulubioną formą nagrody od znajomych są... mentosy. Jeśli więc któryś z kibiców chciałby pogratulować lub podziękować Malwinie za dobre spotkanie, to może skorzystać z tej podpowiedzi.
Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)