Miliony Polaków oglądały jego występy. Co dziś robi Grzegorz Filipowski?
Robert Czykiel
Już pod koniec lat 80. Filipowski wyjechał z Polski i zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. To właśnie dzięki treningom za oceanem w 1989 roku zdobył dwa medale - na ME i MŚ. Po zakończeniu kariery łyżwiarz wybrał jednak inne miejsce do życia.
Przeprowadził się do Kanady. Tam zaczął układać życie na nowo. Grzegorz związał się z Tracey Wainman, która także ma za sobą wieloletnią karierę w łyżwiarstwie figurowym. Osiedlili się w Toronto.
- Nie wzięliśmy ślubu, bo oboje uznajemy, że jeśli dwoje ludzi kocha się i chce być ze sobą, to nie potrzebuje do tego żadnego papierka - mówił w "Przeglądzie Sportowym".
Partnerka Polaka dostała na miejscu ciekawą pracę.
Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna/"Dziennik"/"Przegląd Sportowy"
Zgłoś błąd
Komentarze (18)
-
kompozytor Zgłoś komentarzDla wielu byl cieniasem ,a nie łyzwiarzem. Sztywniak, który jezdził jak połamany.
-
Gabriella Zgłoś komentarzale zbyt wiele musiał nadrobić, stąd podparte skoki przy lądowaniu i inne potknięcia. Ale nie odstawał, szedł do przodu i to było widać po wynikach. Nie tylko w Paryżu. Wszędzie.
-
GallAntonin Zgłoś komentarzSłynął z tego, że słoń mu na ucho nadepnął. Kompletnie się nie trzymał rytmu . Tylko skoki miał na poziomie, ale artystyczna część występów stały na żenująco niskim poziomie.
-
żarłacz Zgłoś komentarzNa tej focie wygląda jak Egipcjanin na hieroglifie :p
-
Stevie Wonder Zgłoś komentarzW Polsce nie było dla niego miejsca? Czy u nas jak ktoś cos umie to musi uciekać?
-
Alfer 2015 Zgłoś komentarzstudio tv : Artemow z ZSRR ma grypę , Des saeaui z Francji ma kontuzję ramienia, Czech Wondracek skręcił kostkę ,a Węgier Laszlo akurat ma uraz kręgosłupa...taka jest prawda , że medalowe szanse pana Filipowskiego zawsze, podkreślam ZAWSZE były rozważane w kontekście kontuzji i absencji jego rywali . Taka była narracja ; na treningach nasi łyżwiarze wykonywali poczwórne axle i inne piruety a na zawodach szorowali tyłkiem po lodzie aż się kurzyło. Trochę to było śmieszne i cokolwiek zabawne. Przyznać jednak trzeba , że na tle pozostałych polskich figurowców pan Filipowski ISTOTNIE BYŁ NIEZŁYM I wyróżniającym się ZAWODNIKIEM .
-
piotruspan661 Zgłoś komentarzDobrze go pamiętam i dobrze pamiętam powszechne zainteresowanie łyżwiarstwem figurowym w Polsce.