Był o krok od raju w NFL. Teraz Babatunde Aiyegbusi będzie wrestlerem

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Facebook

W Polsce Babatunde na krótko został gwiazdą. Wywiady, reportaże w telewizjach... Jeszcze nigdy nie mówiło się tyle o futbolu amerykańskim. Wszyscy wierzyli, że narodziła nam się gwiazda, która podbije NFL. Nieliczni jednak zauważali pewien szczegół. Kontrakt tak naprawdę oznaczał jedynie początek walki o występy w futbolowym raju.

- W USA mówi się, że NFL to piękny sport, ale bardzo trudny biznes. Tu nie ma sentymentów. Obecnie w składzie jest 90 zawodników, na sezon zasadniczy zostanie 53. Prawie połowa ludzi straci pracę. Ale jeśli drużyna cię wytnie, to może cię zatrudnić jeden z 31 pozostałych zespołów. W ciągu siedmiu tygodni okresu przedsezonowego rozegramy pięć sparingów. Każdy będzie chciał udowodnić, że jest wart, by w niego zainwestować - tłumaczył futbolista w "GW".

Aiyegbusi zagrał w trzech sparingach. Nie tylko nie dostał się do 53-osobowego składu, ale też nie wpadł w oko żadnej innej drużynie z NFL. Piękny sen nagle się skończył po kilku miesiącach. Trzeba było znaleźć sobie nowy pomysł na życie.

Czy Babatunde Aiyegbusi poradzi sobie w wrestlingu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)