John McEnroe: Największy szaleniec w historii. Bluzgał, rzucał rakietą, nie oszczędził też Wojciecha Fibaka
Amerykanin miał gdzieś kontakty z kibicami. Wykłócał się niezależnie, czy na niego gwizdali, czy go popierali. - Wiem, że polubią mnie dopiero wtedy, kiedy zacznę przegrywać - mówił z przekąsem.
Od 1980 do 1985 był niemal cały czas numerem jeden w światowym tenisie, więc za jego szalonymi zachowaniami stały wielkie umiejętności. Jeszcze w 1976 roku był klasyfikowany w połowie trzeciej setki. Wystarczyły jednak dwa lata, aby wygrał Masters. W sumie triumfował w 77 imprezach, w tym siedmiokrotnie w turniejach Wielkiego Szlema. W 1984 roku wychodził na kort 85 razy, a przegrał tylko trzy spotkania.
Eksperci chwalili McEnroe za serwis, refleks i umiejętność przewidywania zagrań przeciwników. Na korcie zarobił około 13 mln dolarów. Byłoby więcej, gdyby nie kary.
-
basher Zgłoś komentarzA na Nicka wylewa się pomyje.. ;) Na Jerza zresztą też..
-
tenistom Zgłoś komentarzraz, u schyłku jego kariery. W 1992 roku w hali Bercy w Paryzu. Grał debla z bratem Patrickiem przeciwko parze francuskiej - nie pamietam do konca nazwisk. francuzi dostali szalu po jakiejś kontrowersyjnej decyzji sędziego. po drugiej stronie siatki wykłucał się Patrick a John stał z rakietą na piersiach i się śmiał. To se ne vrati
-
Direk Zgłoś komentarzpoza kortem był również pryncypialny.Odnosiło się wrażenie że on tego potrzebuje, jako paliwa żeby grać najlepszy tenis. Dowodem był przykład o którym sam tu chyba wspomina. Podczas meczu wdał się w długą awanturę z sędzią i przeciwnikiem , nastawiając wszystkich obecnych na trybunach kibiców przeciw sobie, którzy głośno wyrażali swoje niezadowolenie z jego postawy. Kiedy już postanowił wznowić jednak grę,podszedł do linii końcowej i po prostu zaserwował asa ! W jednej chwili obrócił całą niechęć... w aplauz widowni. Taki był John :)
-
jopekpopek Zgłoś komentarzławce. Trzeba było widzieć respekt a właściwie strach chłopaka, który Mu tą rakietę przyniósł. Bezcenne
-
Mossad Zgłoś komentarzNiestety dzis juz nie ma takich tenisistow z jajami.....John byl wielki , Jimbo mu wiele nie ustepowal. Dzis ktos polamie rakiete i Janusze obrazeni....masakra.