Grał w Bayernie, oskarżali go o wyłudzenie pieniędzy. Co dzisiaj robi Sławomir Wojciechowski?
Wojciechowski na testach w Bayernie miał problemy z pachwinami. - Nadawałem się tylko na operację, a nie do gry. Ale menedżer FC Aarau przekonał mnie, abym zagryzł zęby i spróbował. W Bayernie na którymś z treningów zauważyli, że coś jest nie tak, że próbuje zamaskować uraz. Mimo to podpisano ze mną kontrakt - wspominał (za weszło.com).
W Monachium wiązano z Polakiem wielkie nadzieje. - Ludzie mówią, że to dzięki Ottmarowi Hitzfeldowi (trener - red.) znalazłem się w Bayernie. Nie sądzę też, żeby miał taką moc, by wydawać pieniądze na zawodnika, w którego nie wierzy. Zapłacili za mnie dwa czy trzy miliony marek, jakieś pieniądze też zarabiałem, czyli jednak nadzieje ze mną wiązano. Ale nie udźwignąłem tego - przyznał.
A wszystko przez problemy z kontuzjami (pachwiny, zerwane więzadła w kostce). W sumie Wojciechowski zagrał w Bayernie w 7 meczach: trzech Bundesligi (64 minuty, 1 gol), dwóch Pucharu Niemiec (21 minut), jednym Ligi Mistrzów (90 minut) i finale Pucharu Ligi (90 minut). W 2001 roku wrócił do Aarau.
-
Vitalog Zgłoś komentarzLechista zagrał w Bayernie...Nieźle. Duży sukces jak na świat. Ciekawe, gdzie by zajechał gdyby nie kontuzje... Pozdrawiam z Gdańska.
-
Maciek Mks Olimpia Bartosik Zgłoś komentarzmnie tak dobrego wrażenia, klasa sama w sobie. A do do tego technika i siła strzału, ruch i zwinność, jako oldboy, tylko podziwiać.
-
Krotoszyn Zgłoś komentarzPrzeczytałem kiepski artykuł, naciągnięto mnie na klikanie reklam, co teraz zrobię ? Zamknę stronę sportowefakty.wp.pl.
-
palec manchester Zgłoś komentarzDługi sezon 88-99 ciężko utrzymać formę.
-
Gandalf.77 Zgłoś komentarzPamietam Slawka niestety niespełniony talent jakich wielu w piłce i w sporcie