24 lata temu doszło do jednego z największych dramatów podczas Euro

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Getty Images/Martin Rose

Leczenie i rehabilitacja po kontuzji rzepki trwały łącznie jedenaście miesięcy. Niestety, obrońca bardzo szybko doznał kolejnego urazu i to znowu bardzo poważnego. Zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie wykluczyło go z gry na kolejne długie miesiące.

- Po mistrzostwach Europy zaczęło się dla mnie piekło, bo przez kilka lat doznawałem kolejnych kontuzji. Najpoważniejszym było zerwanie więzadeł. Nie mam też łąkotki.

Tak naprawdę dopiero w sezonie 1996/97 udało mu się uniknąć poważniejszych kontuzji. Rozegrał 28 meczów w barwach 1. FC Koeln i wydawało się, że koszmar się skończył. Pod koniec kolejnego sezonu jednak przyplątała się następna kontuzja. 32-latek powiedział "dość" i zakończył karierę.

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna/Bild/Express.de/TV2.dk
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • robcio_70 Zgłoś komentarz
    A pamiętacie Piotra Skrobowskiego na Mundialu w Hiszpanii w '82 roku? Identyczna kontuzja......
    • pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarz
      Chyba każdy kto oglądał ten półfinał, nigdy nie zapomni tego dramatu... Przynajmniej ja tak mam...