To była jedna z największych tragedii w polskim sporcie. Zginęło dwóch mistrzów olimpijskich

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Fot. REPORTER/EAST NEWS

Na miejscu tragedii początkowo stanął pomnik upamiętniający Ślusarskiego i Komara. O Marcu nie było żadnej wzmianki.

Po wypadku był on bowiem przedstawiany w mediach jako sprawca tragedii, ponieważ zjechał na przeciwległy pas i doprowadził do zderzenia. Nazywano go wręcz "mordercą naszych olimpijczyków". Gdy emocje opadły, postawiono także drugą tablicę - upamiętniającą Marca. 

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)