To była jedna z największych tragedii w polskim sporcie. Zginęło dwóch mistrzów olimpijskich
Przemek Sibera
Wybitny skoczek wzwyż Artur Partyka, który tego dnia był z reprezentacją Polski w Budapeszcie na mistrzostwach Europy, nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. - Ciężko było się po tym pozbierać. Obaj byli moimi idolami, Ślusarski wciąż imponował sprawnością - komentował Partyka.
Matka Ślusarskiego o śmierci syna (na zdjęciu) dowiedziała się z telewizji. - Oglądałam Teleexpress. Spiker powiedział, że zginęło dwóch olimpijczyków. Najpierw pokazali zdjęcie Władka Komara. Serce zatrzepotało mi w piersi. A później zobaczyłam Tadzia. Zaczęłam krzyczeć. Cała ulica się zleciała. Pytali, co się dzieje. Tadek nie żyje - wspominała pani Cecylia Ślusarska w wywiadzie dla "Gazety Lubuskiej".
Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)