Simona Halep otwiera listę kandydatek - zapowiedź turnieju kobiet Roland Garros 2018
Maria Szarapowa - 1,5 (skala ocen: 0-5)
Rosjanka nigdy nie pałała wielką miłością do ceglanej mączki, ale to właśnie na tej nawierzchni sięgnęła po dwa wielkoszlemowe trofea (2012, 2014). Do tego w 2013 roku była w Paryżu w finale, ale wówczas zastopowała ją Serena Williams. Mieszkająca i trenująca na Florydzie tenisistka ma coś do udowodnienia organizatorom Rolanda Garrosa. Ze względu na dopingową przeszłość odmówiono jej w zeszłym sezonie dzikiej karty, a to może być dla niej dodatkową motywacją.
Szarapowa powitała sezon na kortach ziemnych w Stuttgarcie, gdzie szybko pokonała ją Caroline Garcia. Potem jednak było już tylko lepiej. Najpierw ćwierćfinał w Madrycie, w którym lepsza okazała się dobrze czującą się na mączce Kiki Bertens. Następnie przyszedł występ w Rzymie, gdzie Rosjanka wygrała trzysetowy bój z Jeleną Ostapenko, by w półfinale przegrać w trzech partiach z Simoną Halep. Nie ulega wątpliwości, że pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa może być w Paryżu groźna.
-
Juliaa Zgłoś komentarzOstapenko na trzecim miejscu wsrod pretendentek do tytulu. Hmmmm... no niekoniecznie :P A tak serio, to pokazuje, ile warte sa takie kalkulacje i obliczenia.
-
Marc. Zgłoś komentarzPiszecie o specjalistkach od kortów ziemnych, a z tej grupy trzeba jeszcze wyodrębnić specjalistki od gry w błocie. W tym roku w Paryżu deszcz może rozdawać karty.