Żużel. Padła decyzja dot. powrotu Rosjan. Październik przygotował nas na okno transferowe

Facebook / SpeedwayTorun / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
Facebook / SpeedwayTorun / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

W październiku oficjalnie prezes PZM podjął decyzję ws. powrotu Rosjan do polskiej ligi. Ponadto zakończył się tegoroczny cykl Grand Prix, a także ruszyły porozumienia przed oknem transferowym.

[b]

[/b]Październik był ostatnim miesiącem sezonu żużlowego. Na samym jego początku poznaliśmy oficjalne rozstrzygnięcia cyklu SGP. Kilka dni później znana była już obsada tej imprezy na 2023 rok. Ponadto rozegrano jeszcze Mistrzostwa Europy U23. Oczywiście tuż przed otwarciem okna transferowego trwało zawieranie porozumień między zawodnikami a klubami. W końcu też padła ostateczna decyzja dotycząca powrotu Rosjan do polskiej ligi.
Dwóch Polaków na podium Speedway Grand Prix 

W pierwszym dniu października w Toruniu zakończono rywalizację w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Już przed turniejem pewny złotego medalu był Bartosz Zmarzlik. Do samego końca o miejsce na podium walczył Maciej Janowski. W decydującym dla "Magica" biegu jechał on ostatni na półtora okrążenia przed końcem i pachniało tym, że po raz piąty w karierze zakończy zmagania na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej. On jednak walczył do końca i w fenomenalny sposób przedarł się na drugą lokatę zapewniając sobie trzecie miejsce w cyklu Grand Prix. To jego pierwszy medal IMŚ w życiu! Wicemistrzostwo przypadło Leonowi Madsenowi (relacja z zawodów TUTAJ). Natomiast klasyfikację końcową można sprawdzić TUTAJ.

- Gdybym znowu był czwarty to chyba zmieniłbym numer na 4 albo 71/4 - żartował uradowany Janowski.

- Ten sezon nauczył mnie kolejnych rzeczy. Jedną z nich jest to, że warto wierzyć od początku do końca, bez względu na to, co by się nie działo - zdradzał przepis na sukces Zmarzlik.

Dzięki zdobyciu tytułu mistrzowskiego Bartosz Zmarzlik przesunął się na ósme miejsce w historii Indywidualnych Mistrzostw Świata pod względem zdobytych medali. 27-letni reprezentant Polski zrównał się tym samym z Taiem Woffindenem (więcej TUTAJ).

ZOBACZ Bartosz Zmarzlik mówi o ostatnich dniach w Stali. To było dla niego kluczowe

Czarne chmury nad Startem Gniezno? Dyrektor zabrał głos

Sytuacja w gnieźnieńskim klubie żużlowym interesuje nie tylko fanów miejscowych Orłów, ale również tamtejszych radnych, którzy o bieżącej sytuacji w Starcie rozmawiali podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury i Sportu Urzędu Miasta, które trafiło na stadion przy ul. Wrzesińskiej.

Dyrektor klubu z pierwszej stolicy naszego kraju, Radosław Majewski uspokoił, że sytuacja ekonomiczna nie jest zła. Działacze zdają sobie jednak sprawę z tego, co mówi się "na mieście".

- Wiem, że wiele plotek krąży po mieście, że nie wystartujemy za rok, że klubowi grozi bankructwo i w ogóle jest beznadziejnie. Nie chcemy nawet tego komentować, bo to wszystko są głosy niepoparte żadnymi faktami i prawdopodobnie wypływające od ludzi, którzy źle nam życzą - powiedział cytowany przez serwis sportowegniezno.pl.

Poznaliśmy wszystkie stałe dzikie karty na cykl GP w 2023 roku

Zgodnie z zapowiedziami organizatorzy Grand Prix krótko po zakończeniu cyklu przedstawili szóstkę zawodników, która otrzymała stałe dzikie karty na przyszłoroczne zmagania o tytuł indywidualnego mistrza świata. W tym gronie znalazł się Polak.

Mowa o Patryku Dudku, który skończył cykl na siódmym miejscu, a więc pierwszym nie gwarantującym utrzymania. Ponadto zaproszenia powędrowały do Taia Woffindena, Martina Vaculika, Mikkela Michelsena, Jasona Doyle'a i Andersa Thomsena. Niespodzianki więc nie było, w GP nadal będą jeździć zawodnicy, którzy byli w nim też w tym roku.

W przyszłorocznym cyklu jedyną nową twarzą będzie zwycięzca Grand Prix Challenge - Kim Nilsson, który zastąpi najsłabszego w tym roku Pawła Przedpełskiego. Dzięki dobrej jeździe w eliminacjach, miejsce w cyklu zapewnione mają też Jack Holder i Max Fricke.

Były mistrz świata został w PGE Ekstralidze 

Jak zapowiadał, tak zrobił. Chris Holder pozostał w PGE Ekstralidze. Indywidualny mistrz świata z 2012 roku ustalił warunki kontraktu z Fogo Unią Leszno na miesiąc przed oknem transferowym, czym klub pochwalił się w mediach społecznościowych.

Fogo Unia będzie czwartym klubem Chrisa Holdera w Polsce. Zadebiutował w Ekstralidze w barwach zespołu z Wrocławia, po czym spędził 14 sezonów w Toruniu. W ostatnim sezonie ścigał się w Arged Malesie Ostrów. Był liderem biało-czerwonych - uzyskał średnią 1,975 pkt/bieg. Jego zespół przegrał wszystkich czternaście spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Stelmet Falubaz Zielona Góra odpalił bomby transferowe

Zielonogórzanie poinformowali o zawarciu porozumienia z Przemysławem Pawlickim, Rasmusem Jensenem i Lukiem Beckerem (U24). W okresie od 1 do 14 listopada cała trójka podpisała kontrakty z klubem. Ponadto w drużynie nadal startować będą Rohan Tungate, Krzysztof Buczkowski i junior Dawid Rempała.

- Chciałem mieć drużynę, która da nam podstawy do wygrywania meczów. Myślę, że jest to najmocniejszy skład, patrząc na możliwości rynku, jaki mogliśmy zbudować. Ja jestem zadowolony z tych ruchów transferowych. Sezon 2022 pokazał, że pierwszoligowe rozgrywki nie są łatwe. Przed nami kolejny trudny rok, ale z taką drużyną możemy osiągnąć najwyższe cele. Dziękuję chłopakom za zaufanie, bo wiem, że każdy z nich miał też propozycje z PGE Ekstraligi. Zdecydowali się oni jednak na naszą ofertę i współuczestniczenie w projekcie, który może potrwać dłużej niż tylko jeden rok - mówił Piotr Protasiewicz, dyrektor sportowy klubu, cytowany przez falubaz.com.

Reprezentacja Polski mistrzem Europy

Reprezentacja Polski po rywalizacji z Duńczykami sięgnęła po złote medale Drużynowych Mistrzostw Europy U23. Srebro dla drużyny dowodzonej przez Hansa Nielsena, a brąz powędrował w ręce Brytyjczyków.

Polacy obronili Drużynowe Mistrzostwo Europy, które po raz pierwszy w historii zdobyli w zeszłym roku. Do sukcesu przyczynili się Mateusz Cierniak, Wiktor Lampart, Bartłomiej Kowalski, Jakub Miśkowiak i Dominik Kubera.

Gala PGE Ekstraligi. Szczakiele zostały przyznane

Za nami kolejna edycja Gali PGE Ekstraligi, podczas której rozdawano Szczakiele. Ponadto wręczona została nagroda specjalna - Złoty Szczakiel. Statuetka ta powędrowała w ręce Piotra Protasiewicza.

Pierwsza nagroda, jaka została przyznana, to Złoty Szczakiel. Statuetka jest wręczana za wyjątkowe dokonania. Ta powędrowała w ręce Piotra Protasiewicza, który na scenie nie ukrywał wzruszenia. Całe wyniki z gali dostępne TUTAJ.

Jason Doyle złamał słowo i zawarł porozumienie z beniaminkiem

Jason Doyle miał spotkać się z prezesem Unii Leszno, Piotrem Rusieckim, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Władze klubu wiedziały już jednak, że Australijczyk zdecydował się złamać dane słowo i zawrzeć porozumienie z Cellfast Wilkami Krosno.

- Umówiliśmy się na ósmą rano, ale do spotkania ostatecznie nie doszło, bo Jason był zbyt zmęczony po Gali, by się spotkać. Czekałem na sygnał od niego przez cały dzień i powoli godziłem się z myślą, że nie będzie go w naszym klubie. Ostatecznie po godzinie 20 miałem już dość czekania i spytałem go SMS-owo, czy zostaje w naszym klubie. Po chwili odpisał mi, że przeprasza, że informuje mnie o tym w ten sposób, ale zdecydował się przyjąć ofertę innego klubu - mówił prezes leszczynian w wywiadzie z WP SportoweFakty.

W jego miejsce do Leszna trafił Grzegorz Zengota. Wrócił po kilkuletniej przerwie. Unię reprezentował w sezonach 2013-2017. Później przeniósł się do Falubazu Zielona Góra, a następnie walczył o punkty dla klubów z Lublina czy też Bydgoszczy.

Powroty do Abramczyk Polonii Bydgoszcz 

Przed oknem transferowym potwierdziło się to, o czym WP SportoweFakty informowały kilka tygodni. Abramczyk Polonia Bydgoszcz pochwaliła się, że osiągnęła porozumienia z dwójką zawodników.

Do zespołu znad Brdy wrócili David Bellego i Andreas Lyager. Mimo że Krzysztof Mrozek chwalił się dogadaniem pozostania Duńczyka w jego drużynie, ten ostatecznie trafił do Bydgoszczy (więcej TUTAJ).

Mikkel Michelsen oficjalnie opuścił Motor Lublin 

Dotychczasowy kapitan Motoru potwierdził, że odchodzi z drużyny po czterech sezonach. W tym czasie z lubelskim klubem zdobył srebrny i złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Jego nowym zespołem w 2023 roku będzie Włókniarz Częstochowa.

Krzysztof Kasprzak postąpił niczym tak samo jak Doyle

Władze klubu miały zostać poinformowane przez zawodnika, że ten zrywa wcześniejsze ustalenia i obiera inny kierunek. Nowym klubem Kasprzaka zostały Cellfast Wilki, które w identyczny sposób przekonały do siebie Doyle'a.

- Kasprzak wybrał pieniądze zamiast GKM-u, chociaż klub z Grudziądza dał mu kiedyś szansę i wyciągnął do niego rękę. Jestem zniesmaczony takim postępowaniem. Życzę szerokiej drogi i myślę, że nasi kibice nie będą za nim tęsknić po tym, co się stało - ocenił Piotr Markuszewski, były zawodnik grudziądzan.

Zapadła decyzja w sprawie startu Rosjan

Michał Sikora, prezes PZM w rozmowie z WP SportoweFakty oficjalnie poinformował, że Rosjanie posiadający polskie obywatelstwo będą mogli ścigać się w naszej lidze. Mowa tutaj o Artiomie Łagucie, Emilu Sajfutdinowie i Andrieju Kudriaszowie.

- Sajfutdinow to zawodnik, który formalnie może wystąpić o odnowienie polskiej licencji, bo taką licencję w 2010 roku już otrzymał. Łaguta i Kudriaszow muszą przystąpić do egzaminu na certyfikat, aby otrzymać polską licencję - wytłumaczył Sikora (cały wywiad dostępny TUTAJ).

Komentarze (1)
avatar
speedman1
29.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Krzysztof Kasprzak postąpił niczym tak samo jak Doyle. Tak pisze dziennikarz czy analfabeta?