Żużel. Tym zawodnikom grozi w Polsce bezrobocie. Można z nich stworzyć solidny zespół

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matej Zagar podczas GP Chorwacji 2022
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matej Zagar podczas GP Chorwacji 2022

Giełda transferowa w PGE Ekstralidze oraz w 1. Lidze Żużlowej już dawno zamknięte. Do obsadzenia zostały pojedyncze miejsca w 2. Lidze Żużlowej. A nie brakuje ciekawych nazwisk przy których trzeba postawić znak zapytania.

Główna Komisja Sportu Żużlowego oraz Ekstraliga Żużlowa przed rokiem zdecydowały się wyjść naprzeciw oczekiwaniom całego środowiska i wprowadzono prekontrakty.

Umowy przedwstępne z zawodnikami kluby mogły zawierać od 15 czerwca i wiele ośrodków pochwaliło się już nie tylko pierwszymi transferami, ale i również całymi kadrami.

Oficjalne dokumenty można parafować od 1 do 14 listopada. Jednak wielu zawodników nadal nie jest pewna swojej przyszłości. A wśród nich nie brakuje gwiazd, które jeszcze niedawno ścigały się w PGE Ekstralidze, czy w cyklu Speedway Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO: Dominik Kubera z medalem w Grand Prix? Menedżer nie ma wątpliwości

Mocna stawka obcokrajowców

Najwięcej nazwisk, które nie mogą być pewne przyszłości, znajdziemy wśród obcokrajowców. Tutaj na pierwszy plan wysuwają się z pewnością Matej ZagarMichael Jepsen Jensen, czy Kenneth Bjerre, których jeszcze niedawno oglądaliśmy w turniejach mistrzostw świata i bez których nie wyobrażaliśmy sobie PGE Ekstraligi, a już z pewnością 1. Ligi Żużlowej. Tymczasem dziś Słoweniec i Duńczycy muszą drżeć o swoją przyszłość. Niewykluczone, że zostanie im podpisać tzw. kontrakty warszawskie. Kolejnym etapem będzie oczekiwanie na to, co czas przyniesie.

Interesującymi nazwiskami dla klubów z 2. Ligi Żużlowej powinni być też np. Josh Pickering, Peter Ljung, Hans Andersen, czy Scott Nicholls. Żaden z nich nie może dziś jednak liczyć na to, że w Polsce pojedzie. Australijczyk w rozmowie z brytyjskimi mediami przyznawał, że jest tym faktem zaskoczony, bo wiele rzeczy podporządkował dla ligi polskiej, by ostatecznie zostać bez ofert.

Nie można też zapominać o zawodnikach, którzy ścigali się w U24 Ekstralidze. Tutaj w wiek stricte seniorski wszedł Antti Vuolas, który na pewno też byłby ciekawym rozwiązaniem w kontekście drugiej linii, czy roli rezerwowego.

Doświadczenie przegrało z młodością

Wartych uwagi nazwisk nie brakuje również wśród krajowych jeźdźców. Adrian Gała był początkowo na celowniku kilku klubów, ale z różnych przyczyn z żadnym z nich nie doszedł do porozumienia. Prezes Ultrapur Startu Gniezno nie ukrywał, że stawka finansowa z jego strony była... absurdalna. Problemy z zatrudnieniem mają również m.in. Rune Holta, któremu doradza się zakończenie sportowej przygody. Nie ma też chętnych na zakontraktowanie ósmego zawodnika 2. Ligi Żużlowej - Pawła Miesiąca.

Nad dalszymi startami na żużlu zastanawia się Adrian Miedziński. Jacek Frątczak w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że rola rezerwowego lub jazda na najniższym szczeblu nie powinna być w kręgu zainteresowań byłego reprezentanta kraju. Nowych pracodawców szukają również m.in. Zbigniew Suchecki, Oskar Bober, Artur Mroczka, Marcin Jędrzejewski, Mateusz Tudzież, Damian Dróżdż oraz Rafał Karczmarz.

Niewykluczone jednak, że np. Karczmarz zostanie w Texom Stali Rzeszów. Wówczas mógłby liczyć na rolę rezerwowego w zespole beniaminka 1. Ligi Żużlowej, a z czasem trafić do nowopowstałej drużyny w Krakowie (więcej TUTAJ).

Matej Zagar i Adrian Miedziński na dziś zostają bez klubów
Matej Zagar i Adrian Miedziński na dziś zostają bez klubów

Ważne uzupełnienie

Wśród zawodników, którzy szukają klubów na kolejny sezon jest też spora grupa żużlowców do 24. i 21. roku życia. W gronie tych starszych, którzy mogliby wypełnić ważny punkt regulaminowy są chociażby Emil Breum, Esben Hjerrild, czy Dawid Rempała. Wejście w wiek seniora sprawiło, że zainteresowanie nimi znacznie spadło, choć Duńczycy chcieliby pozostać w obecnym klubie, czyli OK Bedmet Kolejarzu Opole.

Rempała szuka nowego klubu, bo Enea Falubaz już się z nim pożegnał, więc nie będzie tarnowianina w U24 Ekstralidze. A przynajmniej nie w zespole z Grodu Bachusa. W polskich rozgrywkach chcieliby nadal uczestniczyć Drew Kemp, Daniel Klima, Anders Rowe, czy Steven Goret. Tak samo, jak niespełniony talent polskiego żużla Karol Żupiński.

Niewykluczone, że część z nich znajdzie zatrudnienie właśnie w U24 Ekstralidze.

Na ostateczny regulamin 2. Ligi Żużlowej czekało z kolei kilku utalentowanych juniorów, jak np. Nicolai Heiselberg, czy Jesper Knudsen. Ten drugi był mocno kuszony przez jednego z drugoligowców. Konkretniej chciałaby go u siebie Enea Polonia Piła, a przede wszystkim jej menadżer Hans Nielsen.

Wiemy już jednak, że zawodnicy do 21. roku życia w 2. Lidze Żużlowej jako juniorzy nie pojadą.

Czytaj także:
1. 14-latek dopuszczony do rywalizacji z dorosłymi zawodnikami
2. Po dobrym sezonie musiał zmienić klub

Źródło artykułu: WP SportoweFakty