Przed świętami poznaliśmy cały terminarz Speedway 2. Ekstraligi. Runda zasadnicza rozpocznie się w sobotę 13 kwietnia, a zakończy 4 sierpnia. Mecz rewanżowy w finale, który zakończy sezon, ma za to odbyć się 22 września.
W opinii Jacka Gajewskiego drużyny, które będą walczyły o utrzymanie, a więc Energa Wybrzeże Gdańsk, InvestHousePlus PSŻ Poznań, H.Skrzydlewska Orzeł Łódź oraz Texom Stal Rzeszów mają dość trudny terminarz. - Początek jest ważny, bo każdy chce jak najszybciej zdobyć punkty, a jeśli trafi się jakaś wpadka, to później przychodzi stres i nerwowość - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Klub znad morza rozpoczyna sezon od domowego spotkania z Cellfast Wilkami Krosno. Następnie jadzie do Ostrowa Wielkopolskiego rywalizować z miejscową Arged Malesą. Później czeka go jeszcze potyczka na Stadion POSiR Golęcin w Poznaniu oraz na własnym obiekcie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. - W tych czterech meczach Gdańsk będzie musiał się bardzo postarać, aby zdobyć jakieś punkty - przekonywał były menadżer.
ZOBACZ WIDEO: Motor Lublin hegemonem polskiego żużla. Czy to problem dla PGE Ekstraligi?
Ekipy ze stolicy Wielkopolski z kolei rozpoczyna sezon od meczu domowego w roli gospodarza. Później uda się do łodzi, a potem u siebie podejmie gdańszczan. - Najłatwiejszy w tej chwili wydaje się pojedynek z Wybrzeżem. Pierwsze trzy potkania mogą mocno ustawić PSŻ. Jeśli w nich nie zdobędzie punktów, to może się zacząć robić nerwowo - zdradził ekspert żużlowy.
Texom Stal za to zacznie od domowej potyczki z Orłem i wówczas zdaniem Gajewskiego powinna wywalczyć dwa "oczka". Jednak później rzeszowianie mają wyjazd do Rybnika i Ostrowa, a w międzyczasie czekają ich derby z Krosnem na domowym torze. Niełatwy start sezonu będą mieli również podopieczni Macieja Jądera.
Aczkolwiek chwali on cały kalendarz, gdyż praktycznie w każdej kolejce dojdzie do jakiegoś hitowego spotkania. - Terminarz jest dość ciekawy i już praktycznie od początku sezonu powinno być interesująco. Każdy z faworytów najpewniej będzie się starał o jak najlepsze miejsce po rundzie zasadniczej, aby później mieć jakąś przewagę i nie trafić już w ćwierćfinale na rywala do awansu - posumował Jacek Gajewski.
Czytaj także:
- Żużel. Nowe informacje ws. stanu zdrowia lidera Enea Polonii Piła
- Po bandzie: Red Bull Ślączki i inne życzenia [FELIETON]