Do zdarzenia z udziałem Mikkela Michelsena doszło w czwartym wyścigu. Duńczyk w konfrontacji z Bartoszem Zmarzlikiem na pierwszym wirażu napędzał się po zewnętrznej, jednak na wyjściu z łuku doszło do kontaktu między tymi uczestnikami tej gonitwy. Kraksa Zmarzlika z Michelsenem wyglądała fatalnie.
Mistrz świata szybko wstał i wrócił do parku maszyn. Tyle szczęścia nie miał Duńczyk.
Jak przekazano na antenie Eurosportu u Michelsena podejrzewany jest uraz obojczyka, a konkretnie złamanie prawego. Czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej uskarżał się także na ból nogi. Został przetransportowany do karetki, którą udał się do szpitala na szczegółowe badania.
Michelsen został uznany sprawcą tej kraksy i został wykluczony.
Kontuzja w tym momencie sezonu jest fatalną informacją dla 30-latka. Pozostawał on w grze o medal Speedway Grand Prix i to nawet koloru srebrnego. Przed dziewiątą rundą w Rydze miał tylko pięć punktów straty do Fredrika Lindgrena i Roberta Lamberta.
Czytaj także:
- Maciej Janowski może opuścić Betard Spartę?!
- Polak uda się do Australii. Sprawdzi się na tle byłych mistrzów świata
ZOBACZ WIDEO: Ogromny budżet Texom Stali. "Jak będzie trzeba, to go podwoimy"