Michał Widera: U Staszewskiego widać postęp. Z Michalskim musimy popracować

W piątkowym treningu punktowanym ze Stelmet Falubazem Zielona Góra zawodnicy ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia Ostrów Wielkopolski mogli sprawdzić się na tle mocnych rywali.

To był bardzo pożyteczny sparing dla Mariusza Staszewskiego, który liczy na powrót do składu ostrowskiego zespołu oraz czekającego na debiut Filipa Maracha. - Do pełnego odbudowania się Mariusza Staszewskiego jest jeszcze trochę daleko. Widać, że już jest duży postęp w porównaniu z tym co było kilka tygodni temu. Nie jedzie już na ogonie, ale podejmuje walkę na torze z zawodnikami rywala prowadzącymi parę. Do ideału jeszcze jeszcze trochę brakuje. Mam nadzieję, że wkrótce Mariusz będzie prezentował się tak jak w poprzednim sezonie - na równym poziomie - mówi Michał Widera, trener ostrowskiego zespołu.

Przypomnijmy, że kapitan pierwszoligowca nie wystąpił w ostatnich dwóch meczach ligowych. Staszewski borykał się z problemami z silnikami. Teraz powrócił do tych z których korzystał w ubiegłym roku.

W piątek podobnie jak w ostatnim meczu ligowym z Lokomotivem Daugavpils słabo zaprezentował się Damian Michalski . 18-latek znakomicie wychodził ze startu będąc na wirażach na czele stawki, później jednak na dystansie tracił dobre pozycje. - Odnoszę wrażenie jakby Damian zatrzymał się w miejscu. Będziemy musieli popracować w przyszłym tygodniu na treningach - mówi opiekun Ostrovii.

W ostatnich tygodniach z ostrowską drużyną nie trenuje Łukasz Wieliński. - Łukasz miał problemy zdrowotne. Rozmawiałem z nim i powiedziałem, że jak wyjdzie na prostą to ma się ze mną skontaktować. Na razie żadnego telefonu się nie doczekałem - wyjaśnia absencję wychowanka Polonii Bydgoszcz Widera.

Najbliższą niedzielę jak już informowaliśmy na naszych łamach ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia ma wolną z racji przełożenia meczu z Orłem Łódź na 4 lipca. W Ostrowie Wielkopolskim są już myślami przy spotkaniu zaplanowanym na 16 czerwca z Wybrzeżem Gdańsk. - Spotkamy się z zawodnikami w czwartek i piątek na ostrowskim torze. Być może w piątek odjedziemy zawody punktowane - zakończył trener pierwszoligowca.

Źródło artykułu: