Żużel. Kasprzak kupił silniki od lidera Polonii. Lider Stali chce być szybki

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicki Pedersen i Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicki Pedersen i Krzysztof Kasprzak

Krzysztof Kasprzak przeżywa w tym sezonie trudne chwile, więc szuka nowych rozwiązań sprzętowych. Dlatego odkupił od Davida Bellego silniki zrobione przez Ashleya Hollowaya. Startował na nich już w GP Challenge.

Krzysztof Kasprzak źle rozpoczął ten sezon, ale jego ostatnie występy są już zaskakująco dobre. W Grand Prix Challenge w Gorican zajął trzecie miejsce i awansował do przyszłorocznego cyklu. Dwa dni później zdobył 10 punktów i 2 bonusy w ligowym meczu Moje Bermudy Stal Gorzów - MrGarden GKM Grudziądz (57:33).

Żużlowiec gorzowskiej drużyny sam powiedział kilka dni temu, że powodem jego metamorfozy jest wykonany niedawno serwis silników. Tunerzy mieli mu pewne rzeczy poprawić i to zadziało. Nam udało się jednak dowiedzieć, że Kasprzak nie tylko dostał dobrze wyremontowany sprzęt od Petera Johnsa i Flemminga Graversena, ale i też wzbogacił się o silniki Ashleya Hollowaya.

Z silnikami Hollowaya jest o tyle ciekawa historia, że tuner nie miał czasu zrobić zawodnikowi nowych silników. Tak się jednak złożyło, że David Bellego, kontuzjowany lider Abramczyk Polonii Bydgoszcz, zgodził się odsprzedać swoje silniki zrobione przez Hollowaya i tak trafiły one do Kasprzaka. Dodajmy, że Holloway, u którego potwierdziliśmy informacje, nie miał nic przeciwko tej transakcji.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga. Patryk Dudek zmierzył się z quizem!

Z naszych ustaleń wynika, że Kasprzak korzystał z silników kupionych od Bellego w przełomowym dla siebie GP Challenge. Choć nie tylko z nich, bo jeździł też na motocyklu z silnikiem Graversena. Oczywiście złośliwi mówią, że za odrodzeniem Kasprzaka kryją się opony Anlas (mają być bardziej miękkie niż te z Mitasa i zapewniają lepszą przyczepność do podłoża, a co za tym idzie prędkość), ale to gruba przesada. Duńczycy Niels Kristian Iversen i Mikkel Michelsen na oponach Anlasa nie zrobili wyniku w GP we Wrocławiu, a przecież ten drugi jeździ w tym roku o wiele lepiej od Kasprzaka.

Jakby nie spojrzeć. Jak tak dalej pójdzie, to Kasprzak będzie mógł powiedzieć, że zakupami odwrócił złą tendencję i spokojnie będzie mógł spoglądać w przyszłość. A co do Bellego to trudno powiedzieć, co oznacza ta sprzedaż. Być może Francuz już wie, że w tym sezonie nie wróci na tor. Inna sprawa, że w bydgoskim klubie opinie w tej sprawie są podzielone.

Czytaj także:
Prezes Mrozek mówi o celach ROW-u na sezon 2021
Derby ze smaczkiem. Kto kogo wyrzuci z play-off?

Źródło artykułu: