Żużel. Poznaliśmy pierwsze nazwiska nowych Wilków z Wittstock. Nie napawają one optymizmem
"Czy Wolfe Wittstock pojedzie w drugiej lidze?" - to pytanie zadawało sobie w ostatnim czasie wielu kibiców. Wiemy już, że Wilki szykują się do kolejnego sezonu w Polsce. Teraz pozostaje zagwozdka, jaki będą posiadali skład.
O sile Wolfe stanowił duet Max Dilger - Matic Ivacic, którzy ciągnęli często wynik swojego zespołu i nie można im nic zarzucić. Jednak z drugiej strony mając liderów na poziomie średnich biegowych 1,700 i 1,469, nie można myśleć o zawojowaniu ligi.
Teraz w Wittstock idą zmiany i niewykluczone, że przemeblowany zostanie cały skład. Peter Moller - dyrektor sportowy klubu, w mediach społecznościowych przekazał pierwsze nazwiska zawodników, którzy mogą przywdziać kevlar klubu spod znaku Wilka.
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silniNa pewno w zespole zostają dwaj Niemcy - Steven Mauer, który ma być również kierownikiem drugoligowej drużyny, a także Lukas Baumann. Do Wolfe trafi również Valentin Grobauer, który niedawno został ogłoszony w Trans MF Landshut Devils, ale tam miał pełnić jedynie rolę rezerwowego.
Jeśli chodzi o nowe twarze, to te przynajmniej na razie będą trzy. Pierwszą z nich jest Australijczyk Brayden McGuinness, który w ostatnim czasie związany był z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Dwa kolejne nazwiska, to Duńczycy - Emil Breum oraz Sam Jensen.
Wszystko wskazuje na to, że to dopiero część kadry. Jeśli w Wittstock nie chcą powtórki z rozrywki i uniknąć sezonu takiego, jak ten miniony, to trzeba poczynić bardziej odważne ruchy. Do wzięcia jest kilka ciekawych nazwisk, również pod kątem drugiej ligi, jak chociażby Lukas Fienhage.
Czytaj także:
W Tarnowie wiele rzeczy owianych tajemnicą
Finał rozgrywek pojadą w listopadzie!
-
smok Zgłoś komentarz
I znowu wszystkie mecze w plecy. -
Feldkurat Katz Zgłoś komentarz
Nowe nazwiska, ale stara bida. -
UNIA LESZNO kks Zgłoś komentarz
Max Dilger prawie w Pile, jakby tam nie wypalilo ale wynika ze zdaza z torem do konca listopada no to by w Wittstock jeszcze byl