Medaliści SGP: Wielki od samego początku - Greg Hancock

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Przez pierwszą część sezonu Hancock był liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix i zmierzał po trzeci w karierze mistrzowski laur. Jednak w końcówce sezonu Amerykanin był w nieco niższej formie, co pozwoliło jego bezpośrednim rywalom nie tylko odrobić stratę, ale również zyskać kilka oczek przewagi nad nim. Przed ostatnią rundą Grand Prix Hancock miał 10 punktów straty do Chrisa Holdera. Na Motoarenie nie udało mu się odrobić tej straty, jednak sięgnął po swój szósty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. - Oczywiście, że chciałem po raz trzeci zdobyć tytuł mistrzowski i obronić złoty medal. Długo prowadziłem w tym sezonie, ale nie udało się wygrać. Chris Holder był lepszy. Wygrał zasłużenie. Serdecznie gratuluję mu, bo zasłużył w pełni na ten tytuł - przyznał po ostatniej rundzie GP Amerykanin. W czasie swojej kariery Hancock wywalczył dwa złote, jeden srebrny i trzy brązowe krążki indywidualnego czempionatu. Warto dodać, że Amerykanin był najstarszym uczestnikiem tegorocznego cyklu.

3. miejsce w GP Włoch w Terenzano
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • unialeszno1996 Zgłoś komentarz
    Mistrzu, profesorze wczoraj zdjąłeś czapkę przed nowym mistrzem Holderem, więc w imieniu wszystkich kibiców podziwiamy ciebie, wszyscy zdejmujemy przed tobą czapki z głów... Jesteś
    Czytaj całość
    wielki, niesamowitym zawodnikiem, jeździsz zawsze fair play i widowiskowo.
    • Squalo Zgłoś komentarz
      Podziwiam Ciebie Mistrzu! Zdrowia i dalszych sukcesów w karierze.