Medaliści SGP: Wielki od samego początku - Greg Hancock
Przez pierwszą część sezonu Hancock był liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix i zmierzał po trzeci w karierze mistrzowski laur. Jednak w końcówce sezonu Amerykanin był w nieco niższej formie, co pozwoliło jego bezpośrednim rywalom nie tylko odrobić stratę, ale również zyskać kilka oczek przewagi nad nim. Przed ostatnią rundą Grand Prix Hancock miał 10 punktów straty do Chrisa Holdera. Na Motoarenie nie udało mu się odrobić tej straty, jednak sięgnął po swój szósty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. - Oczywiście, że chciałem po raz trzeci zdobyć tytuł mistrzowski i obronić złoty medal. Długo prowadziłem w tym sezonie, ale nie udało się wygrać. Chris Holder był lepszy. Wygrał zasłużenie. Serdecznie gratuluję mu, bo zasłużył w pełni na ten tytuł - przyznał po ostatniej rundzie GP Amerykanin. W czasie swojej kariery Hancock wywalczył dwa złote, jeden srebrny i trzy brązowe krążki indywidualnego czempionatu. Warto dodać, że Amerykanin był najstarszym uczestnikiem tegorocznego cyklu.
3. miejsce w GP Włoch w Terenzano-
unialeszno1996 Zgłoś komentarzwielki, niesamowitym zawodnikiem, jeździsz zawsze fair play i widowiskowo.
-
Squalo Zgłoś komentarzPodziwiam Ciebie Mistrzu! Zdrowia i dalszych sukcesów w karierze.