Im strzelać nie kazano? Ci snajperzy permanentnie zawodzą (wideo)

Artur Długosz
Artur Długosz

Grają i pudłują na potęgę

Jest jeden taki napastnik, z którego śmieją się już nie tylko kibice jego własnej drużyny, ale i cała Polska. To Daniel Sikorski z Wisły Kraków. "Zaciął" się już w Polonii Warszawa, a w Białej Gwieździe wcale nie jest lepiej. Co ważne, Sikorski od każdego z trenerów dostaje szansę, lecz zupełnie nie potrafi jej wykorzystać, a fanów swojego klubu doprowadza do furii. Zresztą, zobaczmy sami do czego jest zdolny:

Sikorski to w tej chwili chyba najbardziej wyszydzany "snajper" T-Mobile Ekstraklasy. Nikomu z taką regularnością nie przytrafia się pudłować, jak jemu. - Czasami jest tak, że jeśli zawodnikowi nie wychodzi przez jakiś czas, to zdarza się, że tworzy się blokada. Piłkarz znajduje się w sytuacji bramkowej i mówi sobie: na pewno mi nie wyjdzie - zawsze pudłuję, tym razem nie ma prawa być inaczej. W ogóle często się spotykam z takim myśleniem u zawodników. Na przykład dana osoba znajduje się w jakiejś pozycji i zamiast myśleć o tym co ma zrobić, skupia się na tym, żeby tylko nie spudłować. Nasza głowa gra w ten sposób, że jak sobie mówimy czego mamy nie zrobić, to oczywiście to robimy - wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Natalia Pukszta, psycholog sportu i trener umiejętności psychologicznych.

Nieco inaczej sprawę stawia już Andrzej Juskowiak, były znakomity polski napastnik, którego też poprosiliśmy o komentarz w tej kwestii. - Trochę może za Sikorskim ciągnie się ten sezon w Polonii Warszawa. Dostał nową szansę więc mógłby w końcu którąś z okazji wykorzystać, bo to nie jest najlepsze jeżeli sam zawodnik się wypowiada, że fajnie że piłka w ogóle w światło w bramki leciała. Jeżeli napastnik się zadowala takimi sytuacjami, że dobrze że ta piłka w ogóle do bramki doleciała, a nie cieszy się i nie dąży do tego, żeby była bramka, to jest to jakiś problem. Trener, który codziennie go widzi, musi nad tym zapanować i ocenić czy jest w stanie wydobyć więcej z tego piłkarza - skomentował Juskowiak.

Sikorski nie jest jednak jedynym, chociaż zapewne tym najbardziej specyficznym. W Lechii Gdańsk też mają problem ze snajperami. Zawodzi przede wszystkim Piotr Grzelczak, który w tym sezonie w meczu ligowym nie zdołał jeszcze ulokować futbolówki w bramce. Nieco lepszy jest tylko Grzegorz Rasiak. On potrafił zdobyć jednego gola. Nie można też zapomnieć o Michale Zielińskim z Korony Kielce. On także szansę na pokazanie swoich umiejętności dostaje w miarę regularnie, ale gdy już znajduje się w dogodnej pozycji strzeleckiej to... No właśnie, nie może zdobyć gola, a przecież kiedyś potrafił trafiać do bramki.

Jak należy postępować w takich przypadkach? - Pracuję przede wszystkim na przekonaniach w takim wypadku - na tym, że mogę, potrafię. Czasami sugeruję, żeby zawodnik obejrzał na przykład filmiki z poprzednich sezonów czy treningów - takie, które pokazują, że on to potrafi zrobić i to nie jest coś trudnego, tylko nie wychodzi gdzieś w tej chwili, w ostatnim czasie. Kiedyś jednak się udawało, więc dlaczego miałoby tak nie być teraz? - zastanawia się psycholog sportu. W ostatnim czasie "zaciął" się też Andrzej Niedzielan, lecz w tym przypadku nikt jakoś nie wątpi w to, że "Wtorek" wiosną się odblokuje. On bowiem strzelać bramki potrafi i pokazał to już nie raz, i nie dwa. Większe problemy może mieć z tym natomiast Mouhamadou Traore, który regularnie zawodził w KGHM Zagłębiu Lubin, a teraz robi to w Pogoni Szczecin i poza jednym trafieniem - nomen omen przeciwko Miedziowym - nic więcej nie pokazał.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Grek Zorba Zgłoś komentarz
    co do Niedzielana to już od roku ponad w lidze go nie strzelił. Trafił wiosną w Pucharze Polski i na razie ciężko mu wskoczyć na stałe do składu Ruchu. Jak Piech zimą nie odejdzie to
    Czytaj całość
    NIedzielanowi ciężko będzie wrócić do składu i formy. A poza tym jak miał szanse to po kontuzji Piecha sam niestety złapał uraz. Szkoda, ale ja wciąz w niego wierzę...
    • Gervasio Zgłoś komentarz
      Po takim pudle jak to Sikorskiego w barwach Polonii z metra(?) nie powinien grać już nawet w I lidze . To się w głowie nie mieści , żeby tak zepsuć 500 % sytuacje ..
      • kt-wa Zgłoś komentarz
        najlepiej to idzie strzelanie młodemu MILIKOWI ityle do kadry moze być