Powrót Brożka - niskim lotem "Żurawia" czy ścieżką "Łowcy Franka"?
Sebastian Mila
Mistrz Europy do lat 18 z 2001 roku - zresztą wespół z Pawłem Brożkiem - nie wyjeżdżał może z Polski w 2005 roku jako gwiazda ligi, ale z opinią wielkiego talentu po trzech sezonach regularnej gry w ekstraklasie w barwach czołowego wówczas klubu - Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski.
Dwa lata w Austrii Wiedeń i rok w norweskiej Valerendze Oslo to był dla niego czas pokory. Grał tyle, co kot napłakał i w końcu wypadł z reprezentacji Polski. Do kraju wrócił w przerwie zimowej sezonu 2007/2008 do biednego jak mysz kościelna Łódzkiego Klubu Sportowego, z którego po pół roku trafił do beniaminka ekstraklasy - Śląska Wrocław.
Transfer, za którym stał Ryszard Tarasiewicz, był strzałem w "10" wrocławskiego klubu. Dziś Mila jest jednym z najlepszych ligowców, królem asyst polskiej ekstraklasy i kapitanem drużyny, która w ostatnich trzech sezonach zdobyła mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski oraz brązowy medal MP. W tym czasie 31-latek zaliczył aż 48 asyst!
Śląsk bez Sebastiana Mili nie istnieje?
-
Wars Zgłoś komentarzna boisku,a Smuda to mu zapewni.
-
kiler 1 Zgłoś komentarzAle gwiazdor
-
liber772 Zgłoś komentarzemeryci do Polski wracaja hahaha bo juz nie sa potrzebni za granica :D a nasi chetnie przyjma bo gwiazdy wielkie heheh wisla nie ma kim grac sciaga byle gwiazdy i tak spadna i tak
-
ksfalubazks Zgłoś komentarzGdzie Smuda tam Brozek.A tych 36 fanow to rodzina Franza.
-
lopez Zgłoś komentarzBrożek skończy jeszcze gorzej niż Żurawski, bo Wisły nie stać teraz na mistrzostwo.
-
pablo80 Zgłoś komentarzDodał bym jeszcze Kuźbę, Kłosa i Hajto.