Największe kompromitacje Lecha Poznań w ostatnich latach

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Sezon 2013/2014 - Puchar Polski
Rywal: Miedź Legnica 

Ostatnie tygodnie nie były dla kibiców Lecha Poznań zbyt przyjemne. Piłkarze Kolejorza od dawna prezentują się słabo i grają w kratkę. Zaufanie u kibiców zostało nadszarpnięte już po odpadnięciu z Żalgirisem Wilno. Przed meczem z Miedzią Legnica fani poznańskiej drużyny w ostrych słowach domagali się dymisji Mariusza Rumaka. Dlatego tak istotne było wygrać w Legnicy i awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. Lech zagrał jednak fatalnie, nie stworzył żadnego zagrożenia pod bramką pierwszoligowego rywala i zapisał kolejną historyczną wpadkę w historii klubu. 

Miedź Legnica - Lech Poznań 2:0 (0:0)
1:0 - Mateusz Szczepaniak 74'
2:0 - Luis Henriquez (sam.) 78'

Składy:

Miedź Legnica
: Aleksander Ptak - Krzysztof Wołczek, Tomasz Midzierski, Adrian Woźniczka, Mariusz Zasada, Piotr Kasperkiewicz, Adrian Cierpka (59' Marcin Burkhardt), Piotr Madejski (80' Adrian Łuszkiewicz), Mateusz Szczepaniak, Wojciech Łobodziński, Zbigniew Zakrzewski (73' Jakub Grzegorzewski).

Lech Poznań
: Maciej Gostomski - Luis Henriquez (84' Dariusz Formella), Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz, Kebba Ceesay, Rafał Murawski, Łukasz Trałka, Barry Douglas, Daylon Claasen (64' Mateusz Możdżeń), Gergo Lovrencsics (46' Kasper Hamalainen), Łukasz Teodorczyk.

Żółte kartki
: Mateusz Szczepaniak (Miedź) oraz Kebba Ceesay, Luis Henriquez (Lech).

Sędzia
: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Widzów
: 6100.

Odpadnięcie z którym z zespołów było największą kompromitacją?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Staleczka1947 Zgłoś komentarz
    No i oczywiście zaczyna się pranie brudów po jakiejś nie udanej zagrywce, czy meczu, coś vide błąd Boruca, a co Iker, czy Bufon nie popełnili w życiu żadnego błędu
    • Czacha_13 Zgłoś komentarz
      Żargilis powinien być ostatnim meczem rumaka w Lechu
      • PSŻ-owiec Zgłoś komentarz
        Mecz z Tyraspolem doskonale pamiętam. To był jeden z pierwszych oficjalnych meczów Lecha po fuzji z Wronkami. Pamiętam czarnoskórego prawego obrońcę, którego Lechici omijali szerokim
        Czytaj całość
        łukiem oraz pamiętam fatalne wybicie Cierzniaka. Jako jeden z nielicznych przetrwałem cały mecz (bilety były tanie z "dychę" kosztowały) ;) (a bramkę dla Lecha strzelił "Zibi" Zakrzewski).
        • Kris_IV Zgłoś komentarz
          Lech Poznań - Terek Grozny 0:1 (0:1) bym sobie odpuścił... Jaki wówczas był skład Lecha? :D Podobnie to następne Intertoto. Nikt tutaj się czegoś większego nie spodziewał.
          • azazel pazuzu Zgłoś komentarz
            kulejorz:)