Raport SportoweFakty.pl: Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą!

 Redakcja
Redakcja

Zaur Sadajew 
Dawno w Lechii Gdańsk nie było zawodnika, który dysponowałby tak dużą siłą i bardzo dobrym zastawieniem piłki. 24-latek w naszej lidze "przesuwa" praktycznie każdego obrońcę - Marcin Kamiński, który przyjechał do Gdańska z Lechem Poznań po tym meczu mógł się czuć "trochę" poturbowany. 

Sadajew gra jednak na pozycji napastnika, więc jest rozliczany z bramek. Tych przez długi czas nie było, a gdy już dochodził do sytuacji, na zagrożeniu się kończyło. Piłkarz odblokował się w Szczecinie, gdzie strzelił jednego gola. W spotkaniu z Lechem był bohaterem, dwukrotnie trafiając do bramki Krzysztofa Kotorowskiego.

- To bardzo ciekawy zawodnik, który zdobył trzy bramki w ostatnich dwóch meczach. Bardzo dużo wspólnie trenujemy. Zaur przychodzi zawsze wcześniej na zajęcia i zostaje po treningu, by nad sobą pracować. Wcześniej nie mieliśmy nic, teraz jesteśmy w ligowej czołówce - mówił na jednej pomeczowej konferencji trener Ricardo Moniz.

Czy zawodnik na boisku nikomu nie odpuszczający nie zmienia się zbyt często w typowego brutala?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Polacco Zgłoś komentarz
    Hmm większość wymienionych tu piłkarzy po prostu nie ma techniki czy umiejętności dlatego musi faulować czy walczyć by nadrabiać braki w technice, czy to takie fajne? To że nie widać
    Czytaj całość
    u młodych tej zadziorności, może dla tego że są pokoleniem bardziej technicznym i do tego grają fair play. Nigdy nie lubiłem gry faulami, Uważam że faul to oszustwo i przyznanie się do słabości względem rywala
    • DexterCK Zgłoś komentarz
      Brawo za docenienie Korony! To był styl, który bardzo mi się podobał. Kości trzeszczały, krew się lała, może to przesada, ale gra żywce wyjęta z Anglii. Może brakowało tego tempa,
      Czytaj całość
      ale ten pierwiastek był i ten czas zawsze będę wspominał szczególnie. Wtedy jak szło się na mecz to miało się pewność co do jednego - będzie walka. Teraz niestety Korona jest nieprzewidywalna, czego najlepszym przykładem ostatni mecz z Jagą.
      • Cytrus Zgłoś komentarz
        Te wasze typy o kant... rozbić. O połowie ekstraklasy zapomnieliście. Zresztą wole takiego... Dawidowicza, niż Sobolewskiego, który co drugi mecz czerwo wyłapuje za głupotę.