Raport SportoweFakty.pl: Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą!
Zaur Sadajew
Dawno w Lechii Gdańsk nie było zawodnika, który dysponowałby tak dużą siłą i bardzo dobrym zastawieniem piłki. 24-latek w naszej lidze "przesuwa" praktycznie każdego obrońcę - Marcin Kamiński, który przyjechał do Gdańska z Lechem Poznań po tym meczu mógł się czuć "trochę" poturbowany.
Sadajew gra jednak na pozycji napastnika, więc jest rozliczany z bramek. Tych przez długi czas nie było, a gdy już dochodził do sytuacji, na zagrożeniu się kończyło. Piłkarz odblokował się w Szczecinie, gdzie strzelił jednego gola. W spotkaniu z Lechem był bohaterem, dwukrotnie trafiając do bramki Krzysztofa Kotorowskiego.
- To bardzo ciekawy zawodnik, który zdobył trzy bramki w ostatnich dwóch meczach. Bardzo dużo wspólnie trenujemy. Zaur przychodzi zawsze wcześniej na zajęcia i zostaje po treningu, by nad sobą pracować. Wcześniej nie mieliśmy nic, teraz jesteśmy w ligowej czołówce - mówił na jednej pomeczowej konferencji trener Ricardo Moniz.
-
Polacco Zgłoś komentarzu młodych tej zadziorności, może dla tego że są pokoleniem bardziej technicznym i do tego grają fair play. Nigdy nie lubiłem gry faulami, Uważam że faul to oszustwo i przyznanie się do słabości względem rywala
-
DexterCK Zgłoś komentarzale ten pierwiastek był i ten czas zawsze będę wspominał szczególnie. Wtedy jak szło się na mecz to miało się pewność co do jednego - będzie walka. Teraz niestety Korona jest nieprzewidywalna, czego najlepszym przykładem ostatni mecz z Jagą.
-
Cytrus Zgłoś komentarzTe wasze typy o kant... rozbić. O połowie ekstraklasy zapomnieliście. Zresztą wole takiego... Dawidowicza, niż Sobolewskiego, który co drugi mecz czerwo wyłapuje za głupotę.